W tym artykule omówimy, na co warto zwrócić uwagę przy kupnie mieszkania na rynku pierwotnym, szczególnie dotyczącym harmonogramu płatności oraz możliwości negocjacji cen. Przyjrzymy się również informacjom dotyczącym odbiorów mieszkań w Zielonej Górze, które mogą być przydatne podczas tego procesu.
Podczas robienia zakupów, warto przełamać się i wypróbować swoją siłę przekonywania podczas negocjacji cenowych. Często okazuje się, że metody pochodzące z targowisk i bazarów odnoszą skutek w poważnych sklepach. Metodą, która pozwala nam zaoszczędzić relatywnie sporą sumę pieniędzy w czasie zakupów są negocjacje cenowe, tzw. targowanie warunkach szarej codzienności negocjacje mają sens w czasie dokonywania zakupów – tj. dzięki nim można uzyskać niższą cenę, niż normalna. I tutaj nie chodzi o duże zakupy w stylu domy, samochody itp., ale także te najzwyczajniejsze, nasze codzienne zakupy polega na tym, aby na zakupach w danym sklepie, odnaleźć kompetentną osobę i zapytać ją, czy dostaniemy rabat. Tak najzwyczajniej w świecie zapytać, prosto z takie pytanie skierujesz do pracownika, to najprawdopodobniej odpowie ci, że nie ma takiej możliwości, albo on nie może czegoś takiego zrobić i to trzeba zapytać szefa. Problemem mogą być także negocjacje w dużych supermarketach i tam zawsze trzeba prosić o rozmowę z szefem danego najgorszym razie usłyszeć możemy „nie”, ale bardzo często od sprzedawcy można usłyszeć „tak”. Współczesne sklepy coraz częściej oferują możliwość negocjacji cenowych. Klient, któremu uda się uzyskać obniżoną cenę, bardzo chętnie wróci do przyjaznego sklepu, aby dokonać innych zakupów. W supermarketach i sieciach handlowych, bardzo często kierownik działu jest w stanie zaoferować duży upust przy zakupie towaru z ekspozycji (z wystawy). Podczas negocjacji nie śpiesz się do dyskusji o cenie. Kto ją pierwszy poda, ten przegrywa grę w negocjacje. Dzieje się tak dlatego, iż osoba, która pierwsza podaje cenę, daje drugiej stronie możliwość ustosunkowania się do niej, a to zwykle oznacza kontrofertę niższą, niż dana cena, a także stanowi punkt odniesienia, ile może wytargować. Ponadto, nigdy nie wiadomo, ile chce ten sprzedający/kupujący wytargować, więc możesz mu podać cenę o wiele niższą, niż on byłby skłonny ci zaoferować, albo o wiele wyższą, niż to, co on chciał ci zaoferować. Jeśli już usłyszysz konkretną ofertę cenową, to spokojnie się nad nią zastanów i odpowiedź na nią. Najpierw jednak przedstaw swoje powody, dlaczego zaproponowana cena jest za wysoka/za niska, a dopiero potem przedstaw swoją propozycję, czyli zaproponuj własną cenę. Dzięki temu druga strona wysłucha twoich argumentów, a im będą one mocniejsze, tym ona będzie bardziej skłonny zaakceptować twoją ofertę. W przypadku negocjacji nic nie sprawdza się lepiej, niż stare porzekadło, iż to „trening czyni mistrza”. Im bardziej praktykujesz negocjacje, tym jesteś w tym lepszy, czyli możesz w sumie więcej wytargować, a to oznacza większą oszczędność. Przygotuj się do stosowania nowych przepisów! Poradnik prezentuje praktyczne wskazówki, w jaki sposób dostosować się do zmian w podatkach i wynagrodzeniach wprowadzanych nowelizacją Polskiego Ładu. Tyko teraz książka + ebook w PREZENCIE
Negocjacje win win – są to negocjacje kooperacyjne, w których obie strony dążą do uzyskania korzyści oraz satysfakcjonującego dla wszystkich rozwiązania. Taka strategia, pozwala wygenerować sytuację typu wygrany-wygrany, w której obie strony są zadowolone z porozumienia. Rozwiązanie takie występuje rzadko w obecnych warunkach
Czym jest cena ofertowa, a czym cena transakcyjna? Wyjaśnia ekspert portalu Zanim przystąpimy do kupna mieszkania powinniśmy zaznajomić się ze słownictwem branżowym. Dzięki temu unikniemy wielu nieporozumień oraz pokażemy sprzedawcy, że znamy się na temacie. Dwoma bardzo ważnymi pojęciami jest cena ofertowa oraz cena transakcyjna. Z tego artykułu dowiesz się czym różni się cena ofertowa od ceny transakcyjnej czy można negocjować ceny nieruchomości dlaczego warto zwracać uwagę na otoczenie inwestycji Wartość rynkowa mieszkania Choć czasem te terminy mogą być tożsame, to jednak w większości przypadków nie są. Teoretycznie cenę mieszkania powinno się ustalać na podstawie jego wartości rynkowej (ewentualnie wartości odtworzeniowej – chociaż to rzadki przypadek). Oczywiście nie znaczy to, że cena jest równa wartości lub odwrotnie; wartość powinna stanowić jedynie punkt wyjścia do ustalenia ceny. Z kolei wartość rynkową ustala się na podstawie cen transakcyjnych (nigdy ofertowych!), jakie zostały uzyskane za nieruchomości podobne. Nieruchomość podobna to taka, która posiada jak najwięcej wspólnych cech z wycenianą, czyli np. ta sama lokalizacja w obrębie miasta/osiedla, podobny stan techniczny, położenie mieszkania na piętrze itp. Jak wyglądają obecne ceny nieruchomości? Poznaj narzędzie Big Data na Czym jest cena ofertowa? Cena to ilość pieniędzy jaką musi przekazać kupujący sprzedającemu za nabycie danego dobra. Wychodząc od tej ekonomicznej definicji – cena ofertowa to ilość pieniędzy jaką życzyłby sobie otrzymać sprzedający. W przypadku transakcji kupna-sprzedaży nieruchomości - taka, za którą deweloper chciałby sprzedać mieszkanie – możemy ją znaleźć w broszurach czy na stronach internetowych. Każdy deweloper wypuszczająć na rynek nowe mieszkania, obserwuje reakcje potencjalnych nabywców. Cena wyjściowa jest z reguły dość wysoka i dopiero wielkość popytu ją weryfikuje. Jeżeli zainteresowanie inwestycją jest małe, sprzedający zmniejsza cenę wystawianych mieszkań. Czym jest cena transakcyjna? Cena transakcyjna - to cena przedmiotu transakcji zawieranej przez podmioty, które są powiązane w rozumieniu podatkowym. Czyli innymi słowy, cena transakcyjna to rzeczywista suma, którą uiścimy za zakup - to ona widnieje na akcie notarialnym kupna-sprzedaży nieruchomości. Zazwyczaj rzeczywisty koszt jest niższy od ceny sugerowanej przez dewelopera - ceny transakcyjne są zwykle o 7% - 10% niższe od ofertowych. Różnice między ceną ofertową a ceną transakcyjną Dlaczego powstaje taka różnica? Są dwa główne powody. Po pierwsze - osoby prywatne szacują wartość swoich nieruchomości „na oko” dodając sobie jeszcze trochę „grosza” np. z sentymentu oraz całkowicie indywidualnych i irracjonalnych preferencji. Dochodzi do tego nieznajomość lokalnego rynku. Często do tych porównań na oko, sprzedający biorą właśnie ceny ofertowe i to nie zawsze domów czy mieszkań podobnych do swoich. Dopiero brak zainteresowania ze strony kupujących, a następnie negocjacje, weryfikują ustaloną cenę. Drugim powodem kilkuprocentowych rozbieżności pomiędzy ceną ofertową a transakcyjną są umyślne działania deweloperów. Oni z kolei znają rynek na pewno lepiej niż osoby sprzedające nieruchomość np. raz w życiu. Ceny ofertowe są specjalnie zawyżone, aby zostawić sobie margines bezpieczeństwa na ewentualne negocjacje lub prowizję dla pośredników. Jeśli deweloper sprzeda mieszkania po cenie ofertowej – tym lepiej dla niego. Jednakże kupującym na pewno należy zalecić negocjacje! Można zejść z ceny nawet 15%, z tym, że im wyższa cena ofertowa, tym o więcej procent możemy ją obniżyć. Widać to najlepiej na przykładzie poszczególnych dzielnic Warszawy. Tam gdzie jest duży wybór mieszkań, zwłaszcza tanich – różnica wynosi zaledwie 1-3% (Włochy, Białołęka, Wilanów, Rembertów), a w Śródmieściu ceny transakcyjne są aż do 19% niższe od ofertowych. Wbrew temu co mogłoby się wydawać, różnice pomiędzy ceną ofertową a docelową, nawet te kilkunastoprocentowe, nie obrazują strat u sprzedających, zwłaszcza jeśli bierzemy pod uwagę ofertę deweloperską. Ten margines jest specjalnym zabiegiem, którego istnienie powinni sobie uświadomić przede wszystkim kupujący. Ceny ofertowe ukazują sferę podażową rynku, a transakcyjne popytową. Należy wziąć pod uwagę dwa czynniki. Po pierwsze sprzedający nigdy nie będzie chciał sprzedać produktu za cenę niższą niż mógłby uzyskać, chyba, że zachodzą specyficzne warunki np. musi sprzedać swoje dobra w bardzo krótkim czasie. Podwyższenie ceny ofertowej w stosunku do ewentualnych oczekiwań nie wiąże się z żadnymi niebezpiecznymi konsekwencjami – cenę zawsze można obniżyć, co w dodatku może jeszcze bardziej zachęcić i uszczęśliwić potencjalnego kupującego. Drugim czynnikiem są złe skojarzenia rynkowe ze zbyt niskimi cenami (a raczej „podejrzanie” niskimi). Jeśli deweloper lub prywatny sprzedający obniżą cenę ofertową i będzie ona znacznie odbiegała od cen innych produktów podobnych, nasuną się pytania: czemu tak jest? Czemu tak tanio? Czy dana nieruchomość ma jakieś wady? Czy to jakiś przekręt? Na pewno bardziej korzystną sytuacją jest późniejsze obniżenie ceny w ramach negocjacji – a negocjować można w oparciu o wszystko. Pomysłów może być wiele, a każdy jest dobry, by uzyskać zniżkę. Negocjacje cenowe na rynku nieruchomości Każdy klient ma prawo do indywidualnego targowania się o cenę. Deweloperzy są tego świadomi, dlatego w cenach sprzedawanych mieszkań zostawiają sobie margines na opuszczenie ceny (ok. 5% – 10%). Targowanie się nie jest cechą wrodzoną Polaków, tak jak np. jest to przyjęte na południu Europy czy w krajach orientalnych. O ile negocjacje cenowe w osiedlowym sklepie czy galerii handlowej to rzeczywiście przesada (choć polskie prawo na to pozwala), to na rynku nieruchomości możemy, a nawet musimy sobie na to pozwolić. To po prostu jest „wliczone w cenę”! Dowiedz się jak długo oferta jest na rynku Zanim przystąpimy do negocjowania ceny warto zebrać kilka informacji. Przede wszystkim należy dowiedzieć się, jak długo inwestor stara się sprzedać dane mieszkanie. Jeżeli ogłoszenie o sprzedaży mieszkania od dawna „wisi”, oznacza to, że nie ma wielu chętnych i/lub cena jest wywindowana zbyt wysoko. Wtedy nasza szansa na zmniejszenie ceny transakcyjnej znacząco wzrasta. Sprawdź aktualne ceny mieszkań i domów Porównaj ceny w najbliższej okolicy Ważne też w jakiej cenie był sprzedawany metr kwadratowy w podobnych lokalach w najbliższej lokalizacji. Dla dociekliwych proponujemy niezobowiązujące odwiedziny w biurach pośrednictwa nieruchomości, tam uzyskamy informacje o cenach transakcyjnych w interesującej nas okolicy. Jeżeli były niższe od tej proponowanej przez sprzedawcę, mamy w ręku mocny argument. Niektórzy deweloperzy mają na swoich stronach internetowych informacje o sprzedanych już lokalach wraz z uzyskanymi cenami – jeśli jest taka możliwość należy się zapoznać właśnie z tymi informacjami, a nie cennikiem ofertowym „z pierwszej strony”. Sprawdź otoczenie inwestycji Przed kupnem mieszkania powinniśmy uważnie przyjrzeć się otoczeniu inwestycji. Jeżeli w najbliższym czasie planowane są duże remonty lub budowa innych osiedli, również możemy spróbować obniżyć cenę, tłumacząc się tym, że hałas z budowy w dużym stopniu zakłóci spokój mieszkania. Ważna jest także infrastruktura osiedla – brak sklepów, dostępu do usług medycznych i innych podziała na naszą „korzyść”, tzn. również obniży cenę mieszkania. Również cechy lokalu mają istotną rolę w czasie negocjacji. Istotne będzie położenie: mieszkania na parterze lub wysokim piętrze w budynku bez windy powinny być tańsze od tych lepiej zlokalizowanych. Ważne będzie nasłonecznienie oraz widok z okna – szczególnie jeżeli jest przesłoniony przez inny budynek tego samego lub innego dewelopera. Na obniżkę ceny może mieć też wpływ fakt, że to już jedno z ostatnich mieszkań w danej inwestycji i nie mamy zbyt szerokiego wyboru. Podsumowanie Podsumowując, różnica między ceną transakcyjną a ofertową może wynosić średnio ok. 7% – 10%. Czasem, przy bardzo dużym popycie, zdarza się, że cena transakcyjna jest wyższa od ofertowej, czyli za lokal zapłacimy więcej niż proponowano w ogłoszeniu. Jednak takie sytuacje zdarzają się rzadko (np. kiedy na dane lokum jest bardzo wielu chętnych), a różnica w cenie jest z reguły dość mała. Wpływ na cenę transakcyjną ma popyt oraz podaż na lokalnym rynku oraz cechy indywidualne sprzedawanego lokalu. Ceny, które znajdujemy na stronach internetowych deweloperów czy w serwisach z ogłoszeniami to jedynie cena ofertowa, która jest punktem wyjścia dla klienta. Daje nam ona możliwość, żeby zapoznać się z ofertą, dowiedzieć, w jakim przedziale cenowym mieszczą się mieszkania. Często podana jest cena metra kwadratowego mieszkań bez uwzględnienia ich położenia w budynku, co daje nam możliwość prowadzenia negocjacji. Jednak zanim zaczniemy targować się ze sprzedawcą, musimy zdobyć mocne argumenty, zorientować jaka jest sytuacja na rynku nieruchomości, jak sprzedają się mieszkania lub domy z danej inwestycji, czy sprzedającemu zależy na pośpiechu, czy eksperci przewidują w najbliższym czasie duże podwyżki lub obniżki cen za metr kwadratowy. Dobrze udać się najpierw do biura pośrednictwa nieruchomości i tam wypytać o różnice między tymi cenami. Targowanie się ze sprzedawcą jest prawem każdego klienta. Deweloper nie chce ponieść straty, dlatego ustalając cenę mieszkania zostawia sobie margines na negocjacje. Z reguły najmniej realna jest cena ofertowa pierwszy raz wystawianych mieszkań. Dopiero czas pokaże, jaka jest ich prawdziwa wartość. Tymczasem wiele konfliktów można rozwiązać przy pomocy metody win-win („wygrany-wygrany”), a zatem w taki sposób, żeby wszyscy uczestnicy poczuli się zwycięzcami. Istotą zasady win-win jest więc znalezienie takiego rozwiązania konfliktu, dzięki któremu: osiągnięte zostaną rezultaty pożądane przez strony konfliktu. Podobało Ci się? Chcesz wiedzieć kiedy pojawi się nowy odcinek? Subskrybuj! Na samą myśl o negocjacjach wiele osób ogarnia paraliż. W gardle zasycha, a dłonie pocą się, jak gimnazjalista przed pierwszą randką. Wobec tego jak negocjować ceny? Jak rozmawiać z klientami, którzy chcą zabić Twoją cenę? Jak wywalczyć rabat u sprzedawcy? Jak wynegocjować lepszą pensję? Jeśli kiedykolwiek zadawałeś sobie któreś z tych pytań i nie znalazłeś odpowiedzi, to jesteś w dobrym miejscu. Z tego artykułu dowiesz się jak negocjować (nie tylko) tego odcinka dowiesz się, jak prowadzić negocjacje, aby obie strony były zadowolone. Poznaj sprawdzone strategie, które stosują rekiny negocjacji oraz kelnerki w Holandii. Jak negocjować ceny? Czyli cztery strategie negocjacyjne z przykładami Gavin Kennedy napisał książkę pod tytułem „Negocjować można wszystko”. Czasami trafiamy na ludzi, którzy mocno kierują się tą myślą – negocjują każdą cenę i targują się o każdą złotówkę. Wiele osób nie wie, jak radzić sobie w takich sytuacjach. Przez to unikają negocjacji. A gdy unikasz negocjacji, to albo szybko przyjmujesz propozycję klienta, albo natychmiast ją odrzucasz. W obu przypadkach tracisz pieniądze, bo albo sprzedajesz swoją usługę taniej, niż planowałeś, albo tracisz klienta i szanse na sprzedaż. A może jesteś po drugiej stronie barykady i to Ty kupujesz produkt lub usługę? Być może czujesz, że sprzedawca żąda zbyt wysokiej ceny, ale nie umiesz wynegocjować niższej? W każdym razie jesteś w dobrym miejscu, bo w tym odcinku podcastu „Marketing z głową” rozmawiamy właśnie o negocjacjach i o tym, jak wyjść z nich obronną ręką, czyli w taki sposób, aby to obie strony były zadowolone. Zaczynajmy. To jest podcast „Marketing z głową”, źródło wiedzy dla przedsiębiorców, handlowców i marketerów, czyli dla osób, które chcą sprzedawać lepiej i chcą sprzedawać więcej. Zaprasza Łukasz Hodorowicz. Witam Cię w 15 odcinku podcastu „Marketing z głową”. Od zeszłego odcinka nic się tu nie zmieniło – nadal zaglądamy do głów Twoich klientów i szukamy odpowiedzi na pytanie: jak klienci kupują? Czyli jak podejmują decyzję o zakupie? Po co to robimy? Oczywiście po to, , aby pomóc Ci robić jeszcze lepszy marketing, i żebyś mógł/mogła skuteczniej sprzedawać swoje produkty i usługi. To jest podcast dla wszystkich przedsiębiorców, handlowców i marketerów, czyli osób takich, jak Ty, które chcą sprzedawać lepiej i chcą sprzedawać więcej. Ja nazywam się Łukasz Hodorowicz i na co dzień pomagam firmom osiągnąć sukces, tworząc skuteczny marketing. Swoją wiedzę czerpię z badań na temat ekonomii behawioralnej, neuropsychologii oraz dziesięcioletniego doświadczenia w pracy z firmami takimi, jak Twoja. Dziś rozmawiamy o negocjacjach a dokładnie o tym, jak negocjować ceny, aby z jednej strony nie stracić pieniędzy, a z drugiej strony, aby nasz klient również był zadowolony, a przynajmniej – nie czuł się wykiwany. Bo udane negocjacje są jak taniec: jedna strona prowadzi, druga za nią podąża, raz w jedną, raz w drugą stronę, ale na koniec obie strony dostają to, czego oczekiwały, czyli dobrą zabawę. Negocjacjom do zabawy oczywiście daleko, jednak powinny kończyć się podobnie, czyli obie strony muszą odejść od stołu z przekonaniem, że dostały to, po co przyszły. A skoro tak, to warto mieć w zanadrzu kilka strategii, które Ci w tym pomogą. Dziś opowiem Ci o 4 takich strategiach. Jak negocjować ceny? Strategia #1 Pierwsza polega na rozpoczynaniu negocjacji od precyzyjnej kwoty. Załóżmy, że jesteś fotografem, klient prosi Cię o ofertę na wykonanie zdjęć podczas eventu. Interesuje Cię kwota 3500 zł netto. I teraz, zamiast zaczynać negocjacje od tej kwoty, podajesz klientowi kwotę zbliżoną, ale bardziej precyzyjną, na przykład 3552 zł netto. Dlaczego i czy te 2 zł mają jakiekolwiek znaczenie? Owszem, mają, bo gdy podajesz kwotę precyzyjną, w głowie klienta dzieją się dwie rzeczy: po pierwsze, klient bardziej wierzy w cenę precyzyjną. Co to znaczy? Klient sądzi, że wszystko dokładnie przemyślałeś i podliczyłeś. A skoro tak, to nie próbujesz zawyżać kosztów tylko przedstawiasz uczciwą cenę, a uczciwa cena, to wiarygodna cena. Poza tym, precyzyjna cena wydaje się niższa. Dlaczego? Bo przywykliśmy, że duże sumy kończą się kilkoma zerami. 100 000, 50 000, 2500 i tak dalej. Z drugiej strony precyzyjną kwotę wiążemy zazwyczaj z promocjami. 199 zł, 10,99, 2,99 i tak dalej i tak dalej. Druga rzecz, która dzieje się w głowie klienta, gdy słyszy precyzyjną cenę, to zmiana skali. Wyobraź sobie, że klient ma w głowie pewną skalę, po której będzie się poruszał w trakcie negocjacji. Na tej skali znajdują się kwoty, które klient będzie próbował wywalczyć. Za każdym razem będzie podawał Ci niższą lub wyższą kwotę, przesuwając się po tej skali. I teraz, cena, którą podasz na początku wpłynie na odległości pomiędzy kolejnymi kwotami na tej skali. W praktyce wygląda to tak, wróćmy do przykładu z usługą robienia zdjęć i kwotą, którą chcesz otrzymać, czyli 3500 zł netto. Jeśli zaczynasz od tej ceny, to po pierwsze, wyznaczasz początek skali na 3500 zł, a po drugie, wyznaczasz kolejne przystanki na których zatrzyma się klient podczas negocjacji, a ponieważ podałeś okrągłą kwotę, kolejne przystanki pojawią się również co kolejną, okrągłą liczbę, czyli na przykład co 100 zł. A więc klient, chcąc zbić cenę, zaproponuje Ci kwotę 3400 zł albo 3300 zł i tak dalej i tak dalej. Zawsze będzie poruszał się po skali, przeskakując o kolejną, okrągłą kwotę. I teraz uważaj: jeżeli zaczynasz negocjacje od ceny precyzyjnej, na przykład 3552 zł, to zmniejszasz odległości pomiędzy kolejnymi przystankami. Tym razem klient porusza się po innej skali. Nie co 100 zł, ale na przykład co 50 zł albo nawet mniej. W ten sposób negocjacje zakończą się na kwocie, która bardziej Cię zadowala, a klient poczuje, że coś tam wywalczył. A ponieważ podałeś kwotę precyzyjną, to prawdopodobne, że do negocjacji wcale nie dojdzie. Jak negocjować ceny? Strategia #2 Druga strategia nazywa się „heurystyką afektu”. Heurystyka afektu, to skrzywienie poznawcze. W skrócie chodzi o to, że osoby w dobrym nastroju są bardziej skłonne przystać na Twoje propozycje. Przede wszystkim dlatego, że gdy dobry humor dopisuje, dostrzegamy tylko pozytywne strony naszych decyzji i bagatelizujemy ryzyko. Czyli to zjawisko idealnie pasuje do negocjacji. Oczywiście, nie zawsze masz wpływ na samopoczucie osoby po drugiej stronie stołu negocjacyjnego, ale możesz przyjąć pewne założenia. Dobry humor na ogół dopisuje nam rano. Im później, tym bardziej jesteśmy zmęczeni, rozkojarzeni, a w efekcie łatwiej nas rozdrażnić i zdenerwować. Dlatego lepiej planować negocjacje przed południem, niż po południu. Z tego samego powodu, piątek to dzień, w którym masz największe szanse przekonać klienta do swoich cen. No, ale na dłuższą metę zgadywanie humoru klienta może być trudne, więc czy możesz w jakikolwiek inny sposób na samopoczucie klienta wpłynąć? Owszem, możesz. Pamiętaj, że drobny prezent, czy komplement mogą zdziałać cuda. Oczywiście, sztuka polega na tym, aby klient czy sprzedawca nie odczuł, że próbujesz nim manipulować. Dlatego taki prezent możesz wysłać przed negocjacjami. Jak negocjować ceny? Strategia #3 Trzecia strategia nazywa się „rzucaniem kotwicy”. Załóżmy, że bierzesz udział w teleturnieju „Koło Fortuny”. Kręcisz kołem i koło zatrzymuje się na liczbie 65 – tyle możesz wygrać, jeśli odpowiesz poprawnie na dwa pytania. Pierwsze pytanie brzmi: czy w ONZ liczba krajów afrykańskich jest większa, czy mniejsza od wylosowanej przed chwilą liczby? Zastanów się i sam odpowiedz sobie na to pytanie. Drugie pytanie brzmi: jaki procent wśród członków ONZ stanowią kraje afrykańskie? Masz to? OK. I teraz, na tak zadane pytanie, większość osób, które wcześniej wylosowało 65 odpowiada, że kraje afrykańskie w ONZ stanowią około 45%. Na tym etapie, ta odpowiedź, choć błędna, nie budzi zdziwienia. Możliwe, że sam odpowiedziałeś podobnie. Nie ma w tym nic zaskakującego. Zadziwiające jest jednak coś innego: okazuje się, że osoby, którym koło, zamiast 65 wskazało 10, odpowiadały na to pytanie całkowicie inaczej. Średnio, szacowały, że kraje afrykańskie stanowią zaledwie 20% członków ONZ. Jak wytłumaczyć tą różnicę? Określając jakąś wartość, przyjmujemy pewien punkt wyjścia. Wiemy, na przykład, że średnia temperatura w Miami, to na pewno mniej, niż 40 stopni, ale z pewnością więcej, niż 20. A więc igła naszego wewnętrznego kompasu wskazuje pomiędzy 20 a 40 stopni Celsjusza. Nawet, jeśli wspomniana liczba – kotwica nie ma żadnego związku z pytaniem, wpłynie na naszą odpowiedź. Dlatego osoby, które zobaczyły wcześniej liczbę 65 szacowały, że ilość krajów afrykańskich w ONZ jest niższa, aniżeli osoby, które wcześniej zobaczyły liczbę 10. Tak działa kotwica. Jak to wykorzystać w negocjacjach? Jeśli starasz się uzyskać jak najwyższą cenę – zarzuć wysoką kotwicę. Możesz, na przykład rozpocząć negocjacje od bardzo wysokiej ceny. Załóżmy, że chcesz, aby klient zapłacił Ci 3250 zł. Możesz zacząć od kwoty kilka razy wyższej, na przykład 6250 zł. Ja nazywam to ekstremalną kotwicą. Oczywiście klient odrzuci taką propozycję, ale ustawisz jego wewnętrzny kompas na wysokiej wartości. A gdy dojdziecie do kwoty, która chcesz otrzymać, czyli 3250 zł, ta kwota wyda się klientowi niska, a przynajmniej – łatwiej ją zaakceptuje. Jeśli obawiasz się, że klient, słysząc ekstramalną kotwicę klient ulotni się, jak pieniądze po wypłacie, to mam dla Ciebie dwa pomysły. Po pierwsze, możesz rozpocząć negocjacje cen od słów: zazwyczaj inni płacą mi za ta usługę, tu wstawiasz ekstremalną kotwicę, ale z panem mogę ponegocjować. Po drugie, możesz powiedzieć coś takiego: proszę się nie martwić, to nie będzie kosztowało milionów, a nawet nie zapłaci Pan więcej, niż – i tu wstaw ekstremalną kotwicę. Swoją drogą, z ekstremalnej kotwicy korzystał również Steve Jobs. W dniu premiery, nowy iPhone kosztował kolosalne, w tamtych latach 600 dolarów. Ale już po kilkunastu dniach Apple zaprezentował iPhopne’a z mniejszą pamięcią. Mniejsza była również cena – 400 dolarów i większość osób ucieszyła się z tak znaczącej obniżki. Ta strategia działa również w drugą stronę, to znaczy, jeśli kupujesz i chcesz zapłacić jak najniższą cenę – zarzuć niską kotwicę. Pewną odmianą kotwicy jest „kotwica z dopasowaniem”. Chodzi o to, że zamiast konkretnej kwoty, podajesz pewien zakres kwot. Tą metodę do perfekcji opanował mój syn. Zamiast mówić: tato, daj mi 50 zł na nową grę przychodzi do mnie i mówi: tato, jest taka nowa, fajna gra, dołóż mi coś. Ja wtedy pytam: no, ale ile? Syn odpowiada: no tak między 50 a 100 zł. I wtedy ja sobie myślę: no dobra, stówy to Ci nie dam, a z drugiej strony nie chcę wyjść na sknerę, więc najniższej kwoty też ci nie dam. I wtedy odpowiadam mu: dobra, masz tu 65 zł i ani złotówki więcej. A więc kotwica z dopasowaniem, czyli pewien zakres kwot sprawdzi się również podczas Twoich negocjacji, a szczególnie, kiedy chcesz wynegocjować podwyżkę pensji. Jak negocjować ceny? Strategia #4 Ostatnią strategią, którą chcę się z Tobą podzielić pomogą mi wytłumaczyć francuskie kelnerki. Naukowcy odkryli, że pewna grupa kelnerek dostaje 2 razy większe napiwki od pozostałych. Badacze postanowili sprawdzić, o co chodzi. Najpierw zapytali wspomniane kelnerki, czy mają jakąś wyjątkową strategię, która sprawia, że goście stają się bardziej hojni? Kelnerki odpowiedziały, że nie. Co więcej, były zdziwione, że między ich napiwkami, a napiwkami koleżanek jest tak ogromna różnica. Naukowcy postanowili więc poobserwować kelnerki w pracy. To, co zauważyli, pomoże Tobie w negocjacjach. Okazało się, że wszystkie kelnerki pracowały podobnie i podobnie obsługiwały gości, poza jedną, drobną, ale znaczącą różnicą, a dokładniej sposobem, w jaki kelnerki przyjmowały zamówienia. Kelnerki i kelnerzy zresztą też zazwyczaj powtarzają zamówienie gości, aby potwierdzić, że wszystko dobrze zapisały i dobrze zrozumiały. Kelnerki, które otrzymywały zwykłe napiwki, powtarzały zamówienie własnymi słowami, natomiast kelnerki, które dostawały 2 razy wyższe napiwki powtarzały zamówienia słowami klientów. To znaczy, że gdy klient zamawiał soczek pomarańczowy, kelnerka powtarzała „soczek pomarańczowy”, a nie na przykład „sok pomarańczowy”, czy po prostu „sok”. Naśladowanie słów, oraz zwrotów klienta nazywa się „strategią lustra”. Dlaczego ta strategia działa? Ponieważ podświadomie darzymy większą sympatią osoby do nas podobne, a takim ludziom bardziej ufamy. D latego strategia lustra, to nie tylko słowa, to również gesty. Oczywiście nie chodzi tu o tak zwane „małpowanie”, ale o subtelne odbijanie zachowań i gestów osoby po drugiej stronie stołu negocjacyjnego. To znaczy, jeśli klient zakłada prawą nogę na lewą, Ty robisz to samo, ale odwrotnie – zakładasz lewą nogę na prawą. A jeśli klient podpiera się prawą ręką, Ty po chwili robisz to samo, ale lewą ręką. I to była ostatnia strategia negocjacyjna, ale mam dla Ciebie jeszcze bonus: ćwiczenie, które sprawi, że nabierzesz pewności siebie podczas negocjacji. Spróbuj, przez kolejny tydzień, przy okazji różnych zakupów dostać rabat. To znaczy przy okazji zamówienia pizzy lub kawy w kawiarni zapytaj, czy jest jakiś rabat dla nowych, albo dla stałych klientów, albo czy możesz liczyć na jakąś zniżkę, bo akurat dzisiaj masz urodziny. Zrób sobie taki eksperyment. Na koniec zdarzą się dwie rzeczy: po pierwsze, poczujesz się pewniej siebie, a po drugie, zaskoczy Cię, jak często ludzie zgadzają się udzielić Ci niewielki rabat. A teraz czas na trzy najważniejsze rzeczy, które powinieneś zapamiętać. Po pierwsze, pamiętaj, że udane negocjacje to takie, z których obie strony są zadowolone. Po drugie, pamiętaj o czterech strategiach, które dzisiaj poznałeś, czyli o precyzyjnej kwocie, o heurystyce afektu, o kotwicy i o lustrze. Po trzecie, pamiętaj, aby ćwiczyć pewność siebie podczas codziennych, drobnych negocjacji. Na dzisiaj to wszystko. Jak zwykle dziękuję Ci za Twoją uwagę i jeżeli dowiedziałeś się czegoś nowego lub dowiedziałaś się czegoś nowego, zostaw komentarz, polub ten odcinek. A jeżeli znasz kogoś, komu ta wiedza również może się przydać, udostępnij podcast dalej – dzielmy się wiedzą. A my, jak zwykle, słyszymy lub widzimy się, jeżeli oglądasz, za kilka dni w kolejnym odcinku podcastu „Marketing z głową”. Do usłyszenia. A póki co, życzę Ci udanego dnia, udanego tygodnia. Na razie. Cześć. Eksperymenty„Mimicry for money: Behavioral consequences of imitation„, July 2003, Journal of Experimental Social Psychology 39(4):393-398 Pułapki umysłu, o mysleniu szybkim i wolnym. D. Kahnemann. s. 100. Wydawnictwo Media Rodzina Poznań 2012 Bądźmy w kontakcie FB: Co ciekawe, mówi się, że Amerykanie nie rozumieją różnic międzykulturowych, a nawet jeśli – nie są skłonni do tego, by się dopasować. Nic więc dziwnego, że bez względu na to gdzie są i z kim negocjują – zachowują się tak samo – są pewni swej wartości, czują się nazbyt swobodnie, narzucają innym swój styl zachowania.
Negocjacje (przynajmniej pod względem struktury) to dosyć prosty proces. Składa się z czterech etapów. Dziś zajmiemy się tematem: Etapy i cel negocjacji Przygotowanie / Planowanie Rozpoczęcie / Otwarcie Negocjacje właściwe Zakończenie ad 1. Przygotowanie do negocjacji 1a. Analiza i ocena sytuacji „twarde” dane „miękkie” dane zdefiniowanie problemu zdefiniowanie korzyści i interesów obu stron opracowanie możliwości 1b. Planowanie podjęcie decyzji odnośnie planu działania wybór priorytetów własnych (cel negocjacji, nasze ograniczenia, BATNA, ATNA, WATNA) wybór stylu i techniki przypisanie ról poszczególnym uczestnikom opracowanie różnych scenariuszy ustalenie miejsca i czasu negocjacji ad 2. Rozpoczęcie negocjacji wytworzenie odpowiedniego klimatu ustalenie porządku obrad rozmowy na temat sytuacji partnerów wymiana informacji wymiana pierwszych stanowisk przygotowanie ofert ad 3. Negocjacje właściwe mediacje właściwe zmniejszenie dystansu zbliżenie oczekiwań wymiana ofert ad 4 . Zakończenie negocjacji —Ustalenie wspólnego stanowiska —Przygotowanie założeń kontraktu Cel negocjacji Celem negocjacji jest osiągnięcie porozumienia umożliwiającego realizację uzasadnionych interesów obu stron w maksymalnym stopniu. Mówiąc prościej to rozwiązanie, które przyniesie nam satysfakcję. Cel negocjacji, zresztą tak jak każdy inny cel, winien być SMART, czyli: S – specyficzny (konkretny, precyzyjny, prosty) M – mierzalny A – akceptowalny, ambitny R – realny, możliwy do osiągnięcia T – terminowy, oznaczony w czasie Specyfiukąc ów cel przyczyniamy się do jego realizacji. Etapy i cel negocjacji Etapy negocjacji należy znać a cel negocjacji trzeba mieć wyznaczony przed pierwszym spotkaniem negpcjacyjnym. ‘The Four Phases of The Negotiation Process’ – trochę inne spojrzenie na etapy negocjowania. Zapraszam do lektury… Może Cię zainteresować: small talks w negocjacjach przygotowanie jako najważniejszy etap negocjacji Przygotowanie jako najważniejszy etap negocjacji Opublikowano: 2021-07-09 Przygotowanie to etap nie tylko najważniejszy, ale też najdłuższy i najbardziej złożony. Najdłuższy, bo zaczyna się na długo przed pierwszym spotkaniem i praktycznie się nie kończy. Trwa przez cały […] Renegocjacje Opublikowano: 2021-05-29 Renegocjacje Najprościej rzecz ujmując renegocjacje to powrót do stołu negocjacyjnego już po sfinalizowaniu umowy. Zazwyczaj występują w trzech sytuacjach: po wygaśnięciu kontraktu i wtedy służą jego odnowieniu / przedłużeniu, w […] Role w negocjacjach Opublikowano: 2020-10-11 Czasem zdarza się, że negocjator jest sam. Zazwyczaj jednak w negocjacjach każdą ze stron reprezentuje grupa ludzi. Wtedy ogromnie ważne są role w negocjacjach przypisane każdemu z uczestników. […] 0 komentarzy Pytania “post mortem” Opublikowano: 2020-07-25 Udane negocjacje kończą się z chwilą podpisania umowy, chociaż to też nie pełnia sukcesu. Dopiero wdrożone w życie postanowienia zapisane w kontrakcie to w pełni zakończona robota. Nieudane negocjacje […] Kiedy lepiej nie negocjować? Opublikowano: 2019-10-18 Kiedy lepiej nie negocjować Negocjacje trzy etapowe Opublikowano: 2016-06-05 W standardowym modelu negocjacje dzielą się na cztery etapy: Przygotowanie/Planowanie, Rozpoczęcie/Otwarcie, Negocjacje właściwe i Zakończenie. Dzisiejszy wpis traktuje jednak o innym, prostszym schemacie, a mianowicie “Negocjacje trzy etapowe” Negocjacje trzy […] 0 komentarzy Small talks w negocjacjach Opublikowano: 2016-01-10 Patrząc na etapy negocjowania mamy: Przygotowanie, Rozpoczęcie, Negocjacje właściwe i Zakończenie. Przy Rozpoczęciu pojawi się pojęcie “small talks”. Czym zatem jest ów Small talks w negocjacjach? Small talks w negocjacjach […]
Prawdziwą siłą w procesach negocjacyjnych jest siła posiadanej informacji. Kolejna zasada negocjacji jest prosta: im więcej wiesz, tym mniej musisz opowiadać. A im mniej opowiadasz, a więcej odnosisz się do tego, co powiedziała druga strona, tym jesteś bardziej konkretny.
Rezerwacja i negocjowanie kursów walut. Co to znaczy? Konieczności wymiany waluty zazwyczaj towarzyszy pytanie, kiedy dokonać transakcji aby była ona jak najbardziej korzystna? Wybór właściwego momentu nie jest łatwy, bowiem kursy walut kształtowane są wieloma czynnikami. Profesjonalne kantory walutowe oferują jednak usługi, dzięki którym możemy odroczyć w czasie wymianę waluty po opłacalnym dla nas kursie lub wynegocjować korzystniejszy kurs. Sprawdźmy, na czym polegają negocjowane kursy walut i jak wygląda rezerwacja kursów? Negocjowanie kursów walut to proces komunikacji z przedstawicielem kantoru wymiany walut w celu osiągnięcia porozumienia, co do ceny interesującej nas waluty. Wiele profesjonalnych kantorów oferuje taką możliwość, dzięki której transakcja nie musi odbywać się po cenach z tabeli kursów. W ten sposób klient jest w stanie osiągnąć korzystniejszą stawkę i wypracować optymalne oszczędności. Negocjowanie kursów walut jest opłacalne przy obrocie większymi kwotami. W takich przypadkach można wynegocjować kilka groszy zysku na każdej jednostce walutowej. Decydujący wpływ na wysokość negocjowanej kwoty będzie miało nasze przygotowanie merytoryczne, wysokość kwoty podlegającej wymianie oraz znajomość bieżących tendencji na rynku walutowym. Przed przystąpieniem do negocjacji należy zapoznać się z ceną kupna i sprzedaży oraz marżą kantoru. Sam proces negocjacji musi odbywać się w czasie rzeczywistym, czyli z przedstawicielem kantoru i nie może trwać dłużej niż kilkadziesiąt sekund, bo cena waluty zmienia się dynamicznie i kurs cały czas ulega zmianie. Niektóre kantory oferują możliwość telefonicznej negocjacji kursu. Wartością graniczną dla negocjacji jest kurs międzybankowy. Warto również zorientować się, czy dany kantor ustalił wartość progu wejścia dla negocjacji. Rezerwacja kursów walut Rezerwacja kursów walut ma na celu zminimalizowanie kosztów klienta, poniesionych na skutek dynamicznie zmieniających się kursów walutowych. Usługa rezerwacji kursu jest gwarancją, że waluta zostanie wymieniona po wcześniej określonym kursie. Stanowi zabezpieczenie przed gwałtownym wzrostem lub spadkiem wartości waluty. To bardzo korzystna alternatywa dla przedsiębiorców, dokonujących dużych transakcji lub klientów, zarabiających w obcych walutach. Z możliwości rezerwacji kursów chętnie korzystają też osoby indywidualnie, którym zależy aby wymienić gotówkę w korzystnej cenie. Nie trzeba regularnie odwiedzać kantoru i martwić się o to, że przegapimy korzystny kurs. Wystarczy cyklicznie sprawdzać stronę internetową kantoru i w dogodnym momencie skorzystać z opcji internetowej rezerwacji kursu. Dokonujemy wówczas zlecenia wymiany waluty po określonym z góry kursie. Umożliwia to bardziej precyzyjne planowanie wydatków i zaoszczędzenie czasu. Pamiętajmy jednak, że procedura rezerwacji jest darmowa, ale nieodwołalna. Zapłaty za transakcję można zazwyczaj dokonać w przeciągu 2 dni – warto wcześniej zapoznać się z regulaminem usługi danego kantoru.

Negocjacje z pracodawcą są procesem standardowym i naturalnym. Każdy zaangażowany pracownik, wykonujący swoją pracę sumiennie, powinien zostać za swoją postawę i wyniki w jakiś sposób wynagrodzony. Bonusy za pracę są skutecznymi motywatorami, które mogą przyczyniać się do wzrostu zaangażowania pracowników w sprawy firmy.

Przede wszystkim polegają na wypracowaniu przez dwie lub więcej stron umowy wspólnego projektu umowy i w toku tych negocjacji następuje tzw. ucieranie się stron – obydwie strony próbują dojść do kompromisu co do poszczególnych postanowień projektu umowy. Jeżeli strony negocjacji nie postanowią inaczej, do zawarcia umowy w trybie negocjacji konieczne jest objęcie konsensem wszystkich postanowień, które były przedmiotem negocjacji. Co jest istotne, w każdej fazie negocjacji strony mogą przejść na tryb ofertowy. Tym momentem przełomowym jest zawarcie umowy. Strony się spotykają, przygotowują projekt, poszczególne postanowienia sobie negocjują, itd., po czym jedna ze stron przygotowuje ofertę – przechodzimy wówczas do regulacji oferty. Comments are closed
Jeśli cena całkowita oferty jest niższa o co najmniej 30% wartości zamówienia lub średniej arytmetycznej wszystkich złożonych ofert niepodlegających odrzuceniu, to czy zamawiający ma możliwość uniknięcia obowiązku wzywania wykonawcy do złożenia wyjaśnień w zakresie rażąco niskiej ceny? w jakich sytuacjach szczególnie zamawiający powinien dążyć do uniknięcia tych

Strategia negocjacji wymaga znajomości własnych oczekiwań i stawek obowiązujących w danej branży. Warto podejść do zagadnienia w sposób merytoryczny i profesjonalny. Podczas rekrutacji nie mów wprost o tym, jakie zarobki oferuje Twój obecny pracodawca. Unikaj też krytykowania poprzednich miejsc zatrudnienia i funkcjonujących w nich systemów wynagrodzeń. W obecnej pracy również przestrzegaj zasad skutecznych negocjacji, aby zyskać wymarzoną podwyżkę. Czego dowiesz się z artykułu? • Negocjacje – co to jest? • Rozmowa o podwyżce – dlaczego powinieneś ją zainicjować? • Jak wynegocjować podwyżkę – wybierz odpowiedni moment • Jak zapytać o podwyżkę – przygotowanie • Negocjacja wynagrodzenia – jak rozmawiać o pieniądzach? • Zasady skutecznych negocjacji • Sposoby negocjacji – poznaj najważniejsze techniki • Jak rozmawiać z pracodawcą? Podwyżka – argumenty • Komunikacja niewerbalna w negocjacjach podwyżki • Scenariusz negocjacji – przykłady • Negocjowanie podwyżki w formie podania pisemnego • Brak podwyżki w pracy – i co dalej? • Jak negocjować wynagrodzenie na rozmowie kwalifikacyjnej? Negocjacje – co to jest? Strategia negocjacji to sposób na osiągnięcie celu w określonej sytuacji. Niezależnie od tego, czy pracownik negocjuje wysokość pensji, podwyżkę, czy ważny dla przedsiębiorstwa kontrakt, tworzenie strategii negocjacji polega na poszukiwaniu sposobu na zaspokojenie interesów i potrzeb w konkretnej sytuacji z wykorzystaniem uwarunkowań i pozycji negocjujących stron. Warto mieć świadomość, że rozmowy tego typu niemal nigdy nie przebiegają według ustalonego z góry przykładowego scenariusza negocjacji. Jeśli więc wchodzą w decydującą fazę, należy zachować spokój i opanowanie. Rozmowa w emocjach to najgorszy przykład negocjacji. Kiedy dochodzą do głosu, zrób sobie przerwę i kontynuuj, kiedy będziesz w stanie wysunąć rzeczowe argumenty za podwyżką. | 4 kroki, żeby przekonać szefa do podwyżki Rozmowa o podwyżce – dlaczego powinieneś ją zainicjować? Warto się przełamać i zainicjować negocjacje płacowe z pracodawcą, bo... Prędzej dostaniesz podwyżkę Jak pokazują wyniki badania 40% ankietowanych kiedykolwiek starało się o podwyżkę, a jej nie dostało. Dla większości pracowników wysiłki te zakończyły się sukcesem, a w ciągu ostatniego roku 54% pracujących Polaków otrzymało podwyżkę. Jednocześnie – jak przyznają badani pracownicy – w większości firm można dosyć otwarcie rozmawiać z przełożonym o wyższym wynagrodzeniu. Dlaczego więc z tego nie skorzystać? Zazwyczaj nic nie tracisz, a możesz wiele zyskać. Pokażesz inicjatywę i udowodnisz, że znasz swoją wartość 80% przebadanych pracowników dostało podwyżkę, którą pracodawca sam zaproponował – tylko jedna piąta ubiegała się o nią samodzielnie. Zamiast więc czekać na ruch pracodawcy (i niekoniecznie się go doczekać), lepiej z własnej inicjatywy zacząć rozmowę o zarobkach. Być może rezultat będzie podobny, ale może się zdarzyć, że negocjacje o podwyżkę zakończą się sukcesem – wymarzoną pensją, szybciej otrzymaną podwyżką albo dodatkowymi benefitami. Rozmowa o wynagrodzeniu to także okazja, aby pokazać przełożonemu, że znasz swoją wartość, myślisz strategicznie i potrafisz przejmować inicjatywę – także jeśli chodzi o Twoją karierę. Poczujesz radość! Połowa pytanych przez Polaków po otrzymaniu podwyżki czuje radość. Nic dziwnego – wyższa pensja to co miesiąc więcej pieniędzy na wydatki, a w perspektywie długofalowej – wyższa podstawa do negocjacji lepszych zarobków, na przykład przy zmianie pracy. Ankietowani przyznali, że wydają podwyżkę głównie na bieżące potrzeby; rzadziej odkładają pieniądze albo przeznaczają je na rozrywkę czy rozwój zawodowy. Będziesz bardziej zadowolony z pracy Zdecydowana większość badanych uważa, że odpowiednie zarobki są podstawą zadowolenia z pracy, a tylko 34% uznaje, że pieniądze szczęścia nie dają. Jednocześnie zbyt niska pensja to najważniejsza motywacja do zmiany firmy czy stanowiska. Udane negocjacje finansowe mogą więc podnieść Twoją satysfakcję z pracy; niepowodzenie w tym obszarze jest z kolei bodźcem do rozważenia swojej sytuacji zawodowej i decyzji o poszukiwaniu nowej pracy. | Czy ambitni zarabiają więcej? Jak wynegocjować podwyżkę – wybierz odpowiedni moment Nie każda chwila jest odpowiednia na negocjowanie podwyżki. Warto odłożyć rozmowę np. w momencie, gdy firma realizuje ważne zlecenie i wszyscy pracownicy wykazują zdwojoną aktywność. Wybierz moment, kiedy i Ty, i szef będziecie pełni energii. Pierwsza godzina pracy po weekendzie lub ostatnia w piątek nie będą dobrym terminem. Zdecydowanie najlepiej rozmawiać o podwyżce w środku tygodnia i dnia pracy. Ustal konkretny termin spotkania z szefem i trzymaj się go – nie daj się zwodzić odkładaniem go w nieskończoność. Szczególnie dobre okoliczności do rozmowy o podwyżce opisujemy poniżej: Sukces firmy Jeśli wiesz, że firma jest w świetnej sytuacji finansowej i inwestuje w nowe sprzęty czy pracowników, pokuś się o spotkanie z szefem w sprawie wyższej pensji. Jeżeli jednak w Twoim miejscu pracy mówi się o kryzysie czy utracie kluczowych klientów, lepiej odpuścić sobie taką rozmowę, przynajmniej na jakiś czas. Podwyżka przed dłuższym zwolnieniem lekarskim czy urlopem macierzyńskim? Mało prawdopodobne, aby pracodawca podniósł pensję osobie, która będzie nieobecna w pracy w najbliższym czasie. Planowanie budżetów Zazwyczaj raz do roku firma planuje budżet na kolejny rok. Najczęściej w jego ramach są również określane podwyżki dla pracowników. Dlatego warto ze swoją propozycją zmiany wynagrodzenia wyruszyć do szefa, zanim powstanie plan budżetowy na kolejny okres. Nie oznacza to oczywiście, że w innej sytuacji podwyżki nie dostaniesz, ale jeśli Twój przełożony będzie miał szansę ją zaplanować, punkt dla Ciebie. Ocena roczna W wielu firmach najczęściej raz do roku (czasem w wymiarze półrocznym czy kwartalnym) Twoja praca jest oceniana – przez szefa, kolegów czy podwładnych. Jeżeli ewaluacja wypadła dobrze, współpracownicy wypowiadają się o Tobie z uznaniem, doceniają Twój wkład w rozwój firmy i zaangażowanie w wykonywane obowiązki, zastanów się, czy nie warto porozmawiać z przełożonym o podwyżce. Pozytywna ocena Twojej pracy będzie odpowiedzią na to, jak argumentować podwyżkę. Przedłużenie umowy Praca w ramach umowy na czas określony ma swoje plusy – to dobry moment, aby porozmawiać o Twojej finansowej przyszłości w firmie. Upewnij się, że pracodawca planuje przedłużyć z Tobą współpracę, a następnie przystąp do negocjacji. Szef również wie, że jest to czas, w którym możesz łatwo odejść z firmy. Konkurencyjna oferta pracy Jeśli dostałeś ofertę pracy z innej firmy i nie wiesz, czy chcesz zmieniać stanowisko, a jednocześnie aspekt finansowy jest w tej sytuacji istotny – porozmawiaj o tym z szefem. To dobry pretekst do renegocjowania Twojej obecnej umowy i wywalczenia lepszego wynagrodzenia. Rozwój branży Jeśli pracujesz w branży, która dynamicznie się rozwija, firmy tworzą miejsca pracy i zatrudniają specjalistów takich jak Ty, śmiało ruszaj po podwyżkę. Sprawdź, ile zarabiają inni pracownicy na podobnych stanowiskach, i uzbrojony w twarde argumenty, umów się na rozmowę z szefem. | Awans bez podwyżki – za i przeciw Jak zapytać o podwyżkę – przygotowanie Nie tylko termin negocjacji ma znaczenie. Ważne jest również dobre podejście do rozmowy. Zastanawiasz się, jak negocjować podwyżkę po okresie próbnym lub w innym dowolnym momencie? Oto 4 uniwersalne zasady: Przygotuj się Rozmowa o podwyżce wymaga odpowiedniej oprawy i właściwego przygotowania. Opracujmy plan działania i pamiętajmy, że najlepiej iść do szefa lub szefowej w momencie, kiedy jesteśmy po sukcesie zawodowym – doradza Konstancja Zyzik, talent acquisition team leader w Grupie Pracuj. Zawczasu zarezerwuj salkę konferencyjną i przynajmniej godzinę na rozmowę. Zastanów się nad wysokością podwyżki i przygotuj argumenty, które mają skłonić szefa do jej przyznania. Jak pokazują wyniki badania „Czy pieniądze szczęścia nie dają”, co piąty Polak chciałby zarabiać 10-15% więcej. Wymarzoną pensję dobrze mieć sprecyzowaną zarówno w formie kwoty brutto, jak i wynagrodzenia na rękę. Zbierz argumenty do podwyżki wynagrodzenia Wniosek o wyższe wynagrodzenie musisz uzasadnić – ważne, aby były to argumenty biznesowe. Lepiej nie powoływać się na skoki cen żywności albo drożejące paliwo, ale raczej na swoje osiągnięcia czy kompetencje, które są wartością dla firmy. Kluczowym argumentem będzie efektywność naszej pracy, np. sukces w ostatnim projekcie – radzi ekspertka. Branżowa nagroda, rekord sprzedażowy, tytuł pracownika miesiąca – takie osiągnięcia również warto przytaczać. Negocjuj Nawet jeśli wymarzona piętnastoprocentowa podwyżka nie jest w Twoim zasięgu, warto dalej negocjować! Być może uda się wywalczyć na przykład 10% wyższą pensję albo dodatkowe benefity – więcej dni pracy z domu czy dofinansowanie do studiów podyplomowych. Negocjacja wynagrodzenia – jak rozmawiać o pieniądzach? Rozmowa o wynagrodzeniu nie musi być krępująca. Wiele zależy od Twojego nastawienia i przygotowania. Aby uzyskać satysfakcjonujące warunki finansowe, warto mówić o pieniądzach: Otwarcie Gdy potencjalny pracodawca pyta, ile chciałbyś zarabiać, nie odpowiadaj, że tyle, ile może Ci zaproponować. Umiejętność wycenienia własnej pracy świadczy o tym, że masz wysokie poczucie własnej wartości i włożyłeś wysiłek w przygotowanie się do rozmowy. Otwartość pozwala również uniknąć nieporozumień. Jeśli np. uważasz, że pracodawca oferuje Ci zbyt niskie wynagrodzenie, możesz się skupić na innych ofertach. Wiarygodnie Określając wysokość wynagrodzenia, weź pod uwagę swoje kwalifikacje, umiejętności, staż pracy oraz zarobki na podobnych stanowiskach. Dobrze jest też uwzględnić wielkość firmy oraz miasta, w którym znajduje się siedziba przedsiębiorstwa. Aby lepiej poznać branżę, sprawdzić wynagrodzenia innych pracowników i realnie ocenić swoją sytuację, możesz skorzystać z kalkulatora wynagrodzeń. Konkretnie Odpowiadając na pytanie o zarobki, dobrze jest ustalić najniższe i najwyższe wynagrodzenie, jakie mógłbyś otrzymywać. Możesz podać satysfakcjonującą kwotę, doliczając do niej 10-15%. W ten sposób pozostawisz sobie pole do negocjacji i nie będziesz mieć wrażenia, że pensja jest zbyt niska. Świadomie Sprawdzając wysokość zarobków w branży i przystępując do negocjacji, dobrze jest mieć świadomość, ile wynosi i z czego wynika różnica pomiędzy kwotami brutto i netto. Warto się dowiedzieć, jakie zasady, przywileje i obowiązki wiążą się z umową o pracę, a czym charakteryzują się umowy cywilnoprawne. Podając wysokość wynagrodzenia, pracodawcy często operują kwotami brutto. Wartość netto jest niższa i zależy od rodzaju umowy. Aby ustalić różnicę pomiędzy brutto a netto, możesz wykorzystać kalkulator wynagrodzeń. Prawa autorskie lub konieczność dojeżdżania do pracy – to czynniki zapewniające prawo do podwyższonych kosztów uzyskania przychodów, co skutkuje obniżeniem kwoty wysyłanej do urzędu skarbowego. Tak wynika z ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Zaznacz w kalkulatorze, że masz prawo do wyższych kosztów uzyskania przychodów. Wysokość składek ZUS też nie zawsze jest stała. Osoby zatrudnione na podstawie umowy-zlecenia nie muszą np. przystępować do ubezpieczenia chorobowego, a wynagrodzenie uzyskiwane z tytułu umowy o dzieło w większości przypadków nie podlega oskładkowaniu. Składek ZUS nie płacą również osoby przed 26. rokiem życia. | Jak przygotować się do rozmowy o pieniądzach Zasady skutecznych negocjacji Zastanawiasz się, jak dobrze negocjować? Przed przystąpieniem do rozmowy rozważ kilka kwestii. Zależą one przede wszystkim od pozycji, które zajmują obie strony, a także celu, który pragną osiągnąć. Z pewnością istotne będą następujące zasady dobrych negocjacji: określenie swoich celów – w tym tego, co masz do zaoferowania i co chcesz osiągnąć, odpowiednie przygotowanie do negocjacji – czyli rozważenie możliwych do zaakceptowania opcji, zebranie informacji o rozmówcy, jego potencjalnych celach i dotychczasowej współpracy, ustalenie tzw. BATNA – best alternative to negotiated agreement, czyli najlepszych alternatyw negocjowanego porozumienia w przypadku braku dojścia do satysfakcjonującego kompromisu, kierowanie rozmową w taki sposób, aby rozmówca pierwszy zgodził się na ustępstwa, wybranie odpowiedniej strategii – w tym celu warto poznać zasady i techniki negocjacji. Zasady skutecznej negocjacji racjonalnej Fishera i Ury’ego, które są często uwzględniane dla jak najszybszego osiągnięcia porozumienia w negocjowaniu wynagrodzenia, brzmią: skupienie się na problemie, nie na partnerze – to pozwala na zminimalizowanie wpływu czynników takich jak uprzedzenia czy antypatie ze strony pracownika lub pracodawcy, skupianie się na celu negocjacji, nie na poszczególnych stanowiskach – umożliwia to myślenie perspektywiczne i elastyczną modyfikację propozycji, proponowanie alternatywnych rozwiązań – jeszcze przed rozpoczęciem negocjacji warto przygotować opcje, które nie były brane pod uwagę, a mogą usatysfakcjonować obie strony, np. powiązanie wynagrodzenia pracownika z wynikami jego pracy, dodatkowe ubezpieczenie dla niego lub jego rodziny oraz inne bonusy, odwoływanie się do obiektywnych kryteriów – czyli rzeczowe uzasadnienie swoich roszczeń dotyczących podwyżki np. poprzez raport płacowy czy obiektywne wskaźniki wysokości obrotów przedsiębiorstwa. | Trudne rozmowy z szefem – czego mogą dotyczyć? Sposoby negocjacji – poznaj najważniejsze techniki Negocjacje oparte na zasadach opisanych powyżej to szansa na sukces. Dodatkowo jednak musisz zadbać o sposób, w jaki kierujesz rozmową. Wśród różnorodnych technik negocjacyjnych wymienia się takie metody, jak: Technika efektu pierwszego wrażenia Oparta na założeniu, że o sukcesie lub porażce negocjacji decydują pierwsze minuty spotkania, pierwsze wypowiedziane słowa, tembr głosu i komunikacja niewerbalna. Pracodawca i pracownik, którzy spotykają się w biurze na negocjacje dotyczące podwyżki, powinni pamiętać o uśmiechu oraz życzliwości, co korzystnie wpływa na przebieg całej rozmowy. Technika prezentacji samego siebie Eksponuje zalety pracownika ubiegającego się o podwyżkę, oczywiście bez arogancji oraz nadmiernej pewności siebie. Metoda negocjacji wynagrodzenia autorstwa Noela Smitha-Wenkle’a Jest stosowana w momencie rozpoczęcia konkretnej rozmowy o podwyżce bądź wysokości wynagrodzenia. Polega ona na unikaniu bezpośredniej odpowiedzi na pytanie o oczekiwania finansowe i skupieniu się na oferowanej pracy, a nie wysokości wynagrodzenia. Pozwala to na dyskretną zmianę biegu rozmowy negocjacyjnej oraz podanie przez pracodawcę minimalnej stawki możliwej do osiągnięcia na danym stanowisku. Negocjacje dystrybutywne Polegają na odpowiadaniu na zachowanie pracodawcy podobnym zachowaniem. Mają one szkodliwy wpływ na cały proces negocjacyjny, ponieważ często przyczyniają się do narastania spirali konfliktu, a tym samym – do fiaska rozmów. Negocjacje integratywne Dużo skuteczniejsze i pozwalające na osiągnięcie rozwiązania satysfakcjonującego obie strony. Negocjatorzy w ramach technik integratywnych wysuwają różne propozycje, które mają za zadanie wywołać pozytywną reakcję partnera. Technika negocjacyjna ju-jitsu Podejmowana w momencie stosowania technik dystrybutywnych przez drugą stronę negocjacji. Oparta na wzorze wschodnich sztuk walki technika ju-jitsu pozwala na usunięcie się atakowanej strony z kierunku ataku i skierowanie go na problem. Technika zmiany biegu Strategia stosowana przez doświadczonych negocjatorów polegająca na płynnym przejściu z jednego tematu do innego w celu odwrócenia uwagi od kwestii spornej. Technika operowania czasem Polecana w momencie impasu w kwestii wysokości podwyżki. Zaproponowanie ponownego spotkania za jakiś czas pozwala na dokonanie małych ustępstw, zebranie nowych informacji i zyskanie dystansu do całej sprawy, co umożliwi rozwiązanie sporu negocjacyjnego na dalszych poziomach negocjacji. Technika rozstajnych dróg Polega na wprowadzeniu do negocjacji wielu elementów jednocześnie. Dzięki temu można zrezygnować z niektórych elementów, a zyskać na innych. Przykładowo: zamiast podwyżki pracodawca może zaproponować pracownikowi opłacenie szkolenia, wcześniejsze wypłacenie premii lub podwyższenie pensji w zamian za dodatkowe, nadobowiązkowe zlecenie. Pracownik może sam zdecydować, które rozwiązanie jest dla niego najkorzystniejsze, i nie czuje się zlekceważony. Technika redukcji niezadowolenia Stosowana w momencie kończenia negocjacji i polegająca na zwróceniu uwagi drugiej strony na pozytywy przyjętych ustaleń. Przykładowy scenariusz negocjacyjny: pracownik może spróbować przekonać pracodawcę, że inwestycja w podwyżkę jest korzystna dla obu stron. Decydując się na negocjacje wynagrodzenia lub podwyżki, nie musisz stosować wszystkich wymienionych technik. Ich wybór zależy od klimatu rozmowy czy końcowych ustaleń. Warto jednak pamiętać, że umiejętność negocjacji polega również na podtrzymywaniu miłej i rzeczowej atmosfery. Nie wiadomo bowiem, w jakich okolicznościach i kiedy będzie konieczne ponowne podjęcie tematu podwyżki. | Uznanie przełożonego – jak je zdobyć i wykorzystać w pracy? Jak rozmawiać z pracodawcą? Podwyżka – argumenty W negocjacjach z przełożonym postaw na dialog. Traktuj wypowiedzenie umowy jak ostateczność. Aby odnieść pożądane efekty, powołaj się na konkretne argumenty, np.: Sukcesy Bądź rzeczowy, kiedy opowiadasz o swoich osiągnięciach. Przytaczaj konkretne liczby, tj. statystyki dotyczące sprzedaży itd. Zawsze podawaj ich źródło, np. wydrukuj raport i w ten sposób przedstaw szefowi wyniki i wnioski. Przykład rozmowy negocjacyjnej: Stworzyłem system porządkowania zamówień. Jego wdrożenie spowodowało spadek liczby reklamacji o X%. Dodatkowe obowiązki Nagła i długotrwała choroba członka zespołu może wywołać liczne komplikacje. Warto wnioskować o wyższą pensję, jeśli np. pracowałeś z daną osobą nad ważnym projektem i ze względu na jej niedyspozycję musisz samodzielnie sfinalizować duże przedsięwzięcie. Negocjacje – przykłady: W związku z tym, że Z zachorowała, odpowiedzialność za terminową realizację projektu spoczęła na moich barkach. Czy dodatkowe zadania wpłyną na wysokość wynagrodzenia, które otrzymuję? Podwyższenie kwalifikacji Warto wnioskować o wyższe wynagrodzenie, jeśli np. pracujesz jako magazynier i zdobyłeś uprawnienia do prowadzenia wózków widłowych. Dodatkowe kwalifikacje mogą się okazać przydatne w okresie przedświątecznym lub w innych momentach, gdy panuje wzmożony ruch. Przykłady negocjacji: Jako absolwent… mogę zgodnie z prawem wykonywać działania, takie jak … . Czy w związku z tym zakres moich obowiązków będzie szerszy, a wynagrodzenie ulegnie zmianie? Zarobki w branży Powodem wnioskowania o podwyżkę może być również porównanie Twojego wynagrodzenia z zarobkami uzyskiwanymi przez osoby zatrudnione na podobnych stanowiskach. Negocjacja – przykład: Zapoznałem się z danymi, z których wynika, że przeciętne wynagrodzenie na moim stanowisku wynosi X zł, podczas gdy ja od kilku lat zarabiam o Y zł mniej. Korzyści pozapłacowe Jeśli ze względów finansowych pracodawca nie może przyznać podwyżki, zaproponuj inne rozwiązanie, np. możliwość wykonywania obowiązków zdalnie, dodatkowe benefity itp. Przykładowe negocjacje: Rozumiem, że przyznanie podwyżki aktualnie nie jest możliwe. Czy możemy jednak rozważyć inne możliwości, np. elastyczny czas pracy? Komunikacja niewerbalna w negocjacjach Podczas negocjowania wysokości wynagrodzenia najważniejsze są argumenty, ale dobrze jest się też skupić na innych aspektach, takich jak: postawa, ton głosu, gesty i mimika. Mów zdecydowanie, ale spokojnie, a także ogranicz gestykulowanie. Odpowiednie przygotowanie wzmocni przekaz i pomoże Ci w osiągnięciu celów. Postawa Gdy zaczynasz negocjowanie pensji, Twoje ciało powinno wyrażać zdecydowanie, a nie strach lub agresję. Zachowanie stanowi odzwierciedlenie osobowości. Jeśli jesteś asertywny i masz wysokie poczucie własnej wartości, będzie to widoczne na zewnątrz. Zadbaj o rozwój emocjonalny, dzięki czemu przyjęcie właściwej postawy będzie dla Ciebie czymś naturalnym. Gestykulacja Gesty są wzmocnieniem wypowiadanych słów. Warto więc nauczyć się je kontrolować. Nadmierna gestykulacja, stukanie palcami o blat lub zabawa przedmiotami leżącymi w zasięgu ręki – to sygnały świadczące o braku opanowania. Aby uniknąć tego błędu, możesz np. spleść dłonie i ułożyć je na stole albo na kolanach. Wyraz twarzy Jak wynegocjować wyższą pensję z opanowaną mimiką? Ważne, by na Twojej twarzy nie pojawiały się nerwowe grymasy. Aby przekonać się, jak wyglądasz w stresujących chwilach, zasięgnij opinii bliskiej osoby lub przeanalizuj nagrania wideo z ważnych przemówień. Pamiętaj także o tym, by podtrzymywać kontakt wzrokowy. Kiedy Twój wzrok jest skierowany np. w podłogę, rozmówca może poczuć się ignorowany. Ton głosu W chwilach stresu łatwo o utratę panowania nad głosem i mówienie np. zbyt cicho, za głośno lub nienaturalnie wysokim tonem. Oznaką napięcia może być także jąkanie się. Aby pokonać te problemy, warto pracować z logopedą, psychologiem lub coachem. Wykwalifikowany specjalista dotrze do źródła problemu i zaznajomi Cię z technikami, dzięki którym nauczysz się kontrolować działanie strun głosowych. Warto zastanowić się, jak może przebiegać spotkanie i co zrobisz lub odpowiesz, kiedy np. pracodawca Cię zlekceważy albo Ci odmówi. Panowanie nad stresem Negocjowanie warunków zatrudnienia wiąże się ze stresem. Trudno pozbyć się napięcia, ale znacznie łatwiej nauczyć się kontrolować emocje. Jednym ze skuteczniejszych sposobów jest rzetelne przygotowanie. Jeśli np. spiszesz argumenty i kilkakrotnie przeczytasz listę, istnieje duża szansa, że nie pominiesz tego, co ważne. Unikaj poruszania trudnych tematów, kiedy jesteś wzburzony. Odczekaj, aż emocje opadną, i wtedy podejmij negocjacje. Dzięki temu zdołasz zapanować nad treścią i formą wypowiedzi, a rozmowa przyniesie znacznie lepsze rezultaty. Ważne jest także to, żebyś był świadomy swoich mocnych i słabych stron. To da Ci motywację do pracy nad sobą i odwagę do realizacji celów lub zmiany miejsca zatrudnienia. | 4 sposoby radzenia sobie ze stresem w pracy Scenariusz negocjacji – przykłady Branie na litość, szantażowanie, podlizywanie się i chwytanie się brzytwy – o takich technikach, a raczej antytechnikach, negocjacji lepiej zapomnieć zarówno w trakcie rozmowy kwalifikacyjnej, jak i podczas negocjowania z obecnym pracodawcą. Co w zamian? Oto kilka prostych rad: Przedstaw silne argumenty Negocjacja pensji wymaga lepszych argumentów niż długi staż pracy – na przykład takich, które opisaliśmy już powyżej. Rozmowa o podwyżce często zaczyna się od argumentu ze strony pracownika: „Pracuję tu już tak długo…”, albo: „Jestem z wami od… i należy mi się…”. Pracodawca tak nie myśli. Co z tego, że ktoś pracuje tyle a tyle? Dla pracodawcy ważne jest to, co nowego pracownik wnosi. – Marzena Potepa, coach z firmy Architekci Kariery Jak tłumaczy ekspert Architektów Kariery, ważne jest to, czy pracownik nabył jakąś nową umiejętność, podniósł swoje kwalifikacje, podszkolił się w czymś nowym, czy odpowiada za coraz większe projekty i spoczywa na nim większa odpowiedzialność. A może zarządza teraz większym budżetem czy zespołem, odniósł jakiś sukces zawodowy, dzięki jego pracy firma zyskała ważnego klienta, poprawiła wyniki sprzedażowe itd.? Podczas negocjacji liczą się dowody i przykłady. Warto je sobie przygotować jeszcze przed pójściem na spotkanie. Poproś o więcej, a potem schodź z ceny Podczas rozmowy o wynagrodzeniu możesz zasugerować nieco wyższą kwotę od tej, którą proponuje pracodawca. Negocjowanie będzie wówczas polegało na dążeniu do poziomu pośredniego – między ofertą Twoją a przełożonego. Miej asa w rękawie Nawet jeśli jesteś zadowolony ze swojej pracy, to warto co jakiś czas sprawdzać swoje notowania na rynku, śledzić oferty pracy i poziomy wynagrodzeń (np. w serwisie aby weryfikować swoje możliwości. Jeśli otrzymasz konkurencyjną propozycję, warto o tym powiedzieć przełożonemu, ale z wyczuciem, aby nie odebrał tego jako formy szantażu. Kiepskim i bardzo ryzykownym pomysłem jest jednak sugerowanie, że jesteś rozchwytywany przez inne firmy, podczas gdy w rzeczywistości nikt się z Tobą nie kontaktował. Bądź cierpliwy, ale konsekwentny Gdy zaczynasz negocjowanie wynagrodzenia, trzymaj nerwy na wodzy, staraj się zachować spokój i utrzymywać pogodny wyraz twarzy. Nie oznacza to jednak, że po bezskutecznej rozmowie powinieneś się całkowicie wycofać. Wracaj do tematu, dopytuj, przywołuj kolejne, mocniejsze argumenty. Jeśli nawet szef w tym momencie odmawia Ci podwyżki, to i tak – taktownie, acz konsekwentnie – pokazuj, że to dla Ciebie ważna sprawa. Zachowaj dyplomację, ale też pomysłowość Strategia „albo, albo” i stawianie sprawy na ostrzu noża nie zdadzą egzaminu podczas negocjacji. Zamiast tego lepiej się zastanowić, co mogłoby Ci zrekompensować większe pieniądze, których firma na razie nie może Ci zaproponować. Być może jest to dobra okazja, żeby się upomnieć o możliwość wykonywania części obowiązków zdalnie albo zmianę grafiku, bo już od dawna Ci na tym zależy? Możesz też spróbować zawalczyć o wyższą premię, ciekawe benefity, np. dofinansowanie do studiów podyplomowych albo nauki języków obcych itd. W negocjacjach ważna jest elastyczność. Jeśli Twoje oczekiwania finansowe nie mogą zostać spełnione, to negocjuj takie dodatki, które zaspokoją Twoje inne, pozapłacowe potrzeby. | 4 błędy, przez które nie zarabiasz więcej Negocjowanie podwyżki w formie podania pisemnego Istnieją przedsiębiorstwa, w których stosunki pomiędzy przełożonymi i podwładnymi są sformalizowane. Jak negocjować podwyżkę wynagrodzenia w takiej sytuacji? Prośba o podwyżkę wyrażona w bezpośredniej rozmowie z szefem może nie być wystarczająca. Jak napisać podanie, by zostało rozpatrzone pozytywnie? Sprawdź: Zachowaj odpowiednią formę W podaniu o podwyżkę postaraj się spełnić wszelkie wymogi formalne. Stosuj zwroty grzecznościowe i unikaj wyrażeń potocznych. Elementy, które powinny znaleźć się w dokumencie, to: miejsce i data sporządzenia dokumentu, imię i nazwisko pracownika, zajmowane stanowisko, dane przełożonego oraz dane adresowe firmy, tytuł: „Podanie o podwyżkę”, uzasadnienie, odręczny podpis. Wskaż uzasadnienie prośby Powołaj się na posiadane kwalifikacje: przedłóż pracodawcy certyfikaty, dyplomy itd., które uzyskałeś w trakcie pracy. Szefowie doceniają pracowników, którzy zdobywają nowe umiejętności i dzięki temu przyczyniają się do rozwoju przedsiębiorstwa. Stosuj jasną i rzeczową argumentację. Czego nie zawierać w podaniu o podwyżkę? W uzasadnieniu prośby o podwyżkę nie powołuj się na niekorzystną sytuację rodzinną, finansową itd. – lepiej nie wspominać o spłacie kredytu lub innych zobowiązaniach, które na Tobie ciążą. Podczas rozmowy z szefem powołuj się na rzeczowe argumenty, których słuszność jesteś w stanie udowodnić. | Jak umotywować podanie o podwyżkę? Brak podwyżki w pracy – i co dalej? Poprosiłeś o podwyżkę, ale szef stwierdził, że nie spełni Twojej prośby? Masz do wyboru kilka scenariuszy. Możesz poszukać nowej pracy, ale nie działaj pod wpływem impulsu. Dowiedz się, czy i kiedy możesz powrócić do negocjacji. Zastanów się, dlaczego nie osiągnąłeś celu, i zmień strategię działania. Nie uciekaj się do szantażu i manipulacji. Przeanalizuj sytuację i określ, co jest dla Ciebie kluczowe na tym etapie kariery. Zanim złożysz wypowiedzenie, wykonaj poniższe kroki: Poznaj powody odmowy Ważne, by Twoja reakcja na odmowę nie była gwałtowna i impulsywna. Spróbuj okazać zrozumienie, jeśli powodem „zamrożenia” podwyżek są problemy finansowe lub planowane inwestycje. W takiej sytuacji warto poczekać na dogodniejszy moment. Przyczyny odmowy mogą dotyczyć również jakości Twojej pracy. Dobrze jest porozmawiać z przełożonym i poprosić go o wyjaśnienie. Poznaj oczekiwania pracodawcy i zadbaj o rozwój zawodowy Zdobycie dodatkowych kwalifikacji lub większe zaangażowanie w obowiązki – to przykładowe czynniki, które mogą pomóc Ci w negocjacji podwyżki. Dowiedz się, jakie są oczekiwania pracodawcy, w jaki jeszcze sposób mógłbyś przyczynić się do rozwoju firmy, jakie kompetencje wzmocnić itd. Przeanalizuj przebieg rozmowy i wyciągnij wnioski Gdy wyjdziesz z gabinetu szefa, daj sobie czas do namysłu. Na spokojnie pomyśl o sytuacji, w której się znajdujesz. Przeanalizuj odpowiedzi przełożonego i słowa, które wypowiedziałeś. Zastanów się, jakie błędy popełniłeś. Ponownie rozważ stanowisko szefa. Dzięki temu będziesz wiedzieć, jakiego zachowania unikać w przyszłości lub… utwierdzisz się w zamiarze złożenia wypowiedzenia. Jak negocjować wynagrodzenie na rozmowie kwalifikacyjnej? Wysokość pensji możesz negocjować już w trakcie rozmowy rekrutacyjnej. Aby osiągnąć zamierzony cel, powinieneś stosować opisane wcześniej metody negocjacji, a także dobrze przygotować się do rozmowy. Ustal, jakie są Twoje oczekiwania Zanim rozpoczniesz rozmowę o finansach, określ, jakie wynagrodzenie byłoby dla Ciebie satysfakcjonujące. Uwzględnij swoje potrzeby, a także posiadane kwalifikacje i doświadczenie. Możesz podać konkretną kwotę lub przedział finansowy. Dzięki temu wzrosną Twoje szanse na osiągnięcie założonego celu. Uwzględnij stawki obowiązujące w danym regionie Przeglądając raporty płacowe, ustal, jakie wynagrodzenia otrzymują pracownicy zatrudnieni w określonym mieście lub województwie. Bierz pod uwagę dane dotyczące stanowisk, które są najbardziej zbliżone do Twojego. Możesz skorzystać z porównywarki zarobków Odpowiednie przygotowanie merytoryczne sprawi, że będziesz postrzegany jako poważny partner do rozmowy. Wybierz właściwy czas Podczas rozmowy kwalifikacyjnej poczekaj, aż rekruter zainicjuje temat wynagrodzenia. Staraj się nie działać zbyt pochopnie – tylko przemyślana strategia pomoże Ci osiągnąć założone cele płacowe. Bądź stanowczy, ale nie zamykaj się na argumenty przyszłego szefa Pamiętaj, żeby wysłuchać, co ma do powiedzenia pracodawca. Może się okazać, że przyznanie Ci wyższej pensji aktualnie jest niemożliwe, np. ze względu na kłopoty finansowe firmy. Nie zamykaj się na rozsądne argumenty i propozycje. Zastanów się, co może Ci zrekompensować fakt niższej pensji Pracodawca może Ci zaproponować korzyści pozapłacowe, takie jak prywatna opieka medyczna, karnet na zajęcia sportowe albo sfinansowanie studiów podyplomowych lub kursu językowego. Ustal, czy przyjęcie takich benefitów nie okaże się bardziej opłacalne. | Awans – jakie korzyści może zaproponować Ci pracodawca? Wiesz już, jak negocjować pensję na rozmowie kwalifikacyjnej oraz w trakcie pracy w danej firmie. Rozmowa o podwyżce lub dobrym wynagrodzeniu na start to Twoja szansa – wykorzystaj ją dobrze! Aby przekonać się, ile zarabiają inni na podobnym stanowisku, wprowadź odpowiednie dane do porównywarki wynagrodzeń

Jej autorzy s doskonale znani w USA, a Roger Fisher uwaany jest za jednego z kilku najwybitniejszych na wiecie autorytetw w sferze negocjacji. Dochodzc do Tak bardzo szybko stao si bestsellerem. Kady, kto zajmuje si negocjacjami jako praktyk, student czy badacz traktuje je jako lektur obowizkow. Tumaczenie pierwszego wydania ksiki ukazao si w
Teoria gier/podstawowe zasady negocjacji Z Skrypty dla studentów Ekonofizyki UPGOW Skocz do: nawigacji, wyszukiwania Spis treści 1 Podstawowe zasady prowadzenia negocjacji Harwardzki model negocjacji Granica ustępstw i BATNA Struktura procesu negocjacji Cztery podstawowe zasady negocjacji Wprawny negocjator Podstawowe zasady prowadzenia negocjacji Harwardzki model negocjacji Współczesne podejście do negocjacji, aby mogło okazać się pomocne dla uczestników rozmów, musi uwzględnić szereg dylematów, wobec których stajemy przystępując do rozmów: Co jest zasadniczym celem negocjacji: porozumienie, kompromis czy zwycięstwo - wykazanie swojej przewagi? Czy drugą stronę traktujemy jako partnera czy przeciwnika? Przyjąć miękki czy twardy styl negocjowania? Być szczerym i otwartym czy manipulować rozmówcą ukrywając przed nim jak najwięcej informacji? Czy drugiej stronie powinniśmy ufać czy nie? Istotą odpowiedzi, jaką na powyższe pytania proponują współcześni badacze jest stwierdzenie, że negocjacje nie powinny być terenem ścierania się i walki stron, lecz próbą wspólnego rozwiązania problemów. Należy sobie uświadomić, że niekoniecznie nasz sukces musi oznaczać porażkę innych (i odwrotnie), lecz że możliwe jest doprowadzenie do sytuacji obopólnej wygranej - wyniku satysfakcjonującego zaangażowane strony. Już to stwierdzenie sugeruje, że aby uzyskać ten efekt, będziemy stosowali opis przy pomocy teorii gier o sumie niezerowej. Uzasadnienie tego podejścia znajdziemy również w analizie tradycyjnego i nowoczesnego modelu negocjowania. Przyjęcie takiego kooperacyjnego modelu pociąga za sobą konieczność traktowania przedstawicieli drugiej strony jako partnerów. Pozostałe z powyższych dylematów nie są już tak oczywiste i ich rozwiązanie zależy od analizy konkretnej sytuacji. Na ogół uważa się, że rezygnacja z konfrontacyjnego podejścia do negocjacji wymaga odejścia od stosowania ciągłej presji (twardy styl negocjatora) przy jednoczesnym okazaniu szczerej postawy (co nie znaczy, że należy wyjawić drugiej stronie wszystko!) i, przy zachowaniu należytej czujności, zaufania wobec partnerów. Niedoskonałość tradycyjnego podejścia do negocjacji wynika z tego, że prezentuje ono model negocjacji, w którym strony zajmujące sprzeczne pozycje wypracowują kompromis, traktowany jako mechaniczne wypośrodkowanie między różnymi stanowiskami. Efekt negocjacji przedstawiony zostaje wówczas jako sytuacja, w której zysk jednej ze stron pociągać musi stratę dla drugiej. Jest to jednowymiarowe rozumienie bilansu zysków i strat obu stron, które ilustruje następujący diagram: Tradycyjny model negocjacji Inny rozkład możliwych rezultatów otrzymamy traktując negocjacje jako poszukiwanie twórczych rozwiązań - takich wyników gry, które dają możliwość osiągnięcia korzyści obu stronom. Jako memento dla tych wszystkich, którzy uważają, że coś zyskać można jedynie kosztem kogoś innego, przytoczmy prostą, ale pouczającą anegdotę: Dwie siostry spierały się o pomarańczę - każda z nich uważała, że to jej należy się cały owoc. Kiedy wreszcie zgodziły się podzielić pomarańczę po połowie, jedna z nich zjadła ze smakiem swoją część i wyrzuciła skórkę, a druga, która pomarańcz nie lubiła, wyrzuciła miąższ a dodała skórkę do ciasta. Współczesne podejście reprezentuje model wypracowany w ramach Harwardzkiego Programu Negocjacyjnego Program on Negotiation at Harvard Law School, przyjęty przez niemal wszystkich autorów nowoczesnych podręczników jako podstawa prezentacji sensu i rezultatów negocjowania. Jak pokazuje poniższy diagram, opiera się on na rozdzieleniu dwóch osi: jedna reprezentuje stopień zaspokojenia „moich” interesów, druga - „ich” interesów. Model Harwardzki Tradycyjne podejście ograniczałoby się do przekątnej od prawego dolnego do lewego górnego wierzchołka - albo ja osiągam wszystko „ich” kosztem ("wygrany-przegrany"), albo „oni” moim ("przegrany-wygrany"), albo znajdujemy rozwiązanie pośrednie kompromisowe w okolicach środka. Istnieje jeszcze - spotykany, niestety, w rzeczywistości - rezultat "przegrany-przegrany" niekorzystny dla obu stron. Jest on najczęściej wynikiem nieprzejednanej, nieustępliwej postawy wszystkich zaangażowanych i może polegać albo na zerwaniu rozmów, albo realizacji porozumienia „za wszelką cenę”, choćby dla wszystkich niekorzystnego. Pozostaje jednak możliwość wykroczenia poza rozwiązania jednostronnie korzystne lub kompromisowe. Nazywamy to rozwiązaniem twórczym, oznaczonym jako "wygrany-wygrany". Realistycznie rzecz ujmując, niezwykle rzadko istnieje możliwość pełnego zaspokojenia interesów obu stron. Można jednak - jak poucza nas cytowana dykteryjka o pomarańczy - dążyć do rozwiązań lepszych, niż mechaniczny kompromis. Wymaga to spełnienia dwóch warunków: dogłębnego rozpoznania interesów obu stron (a to nie jest możliwe bez pewnej dozy szczerości i zaufania); zerwania z przekonaniem, że w negocjacjach sukces polega na wykazaniu swojej wyższości. Granica ustępstw i BATNA Przed przystąpieniem do negocjacji powinniśmy ustalić swoją granicę ustępstw. Przez granicę ustępstw rozumiemy ostatni, możliwy jeszcze do zaakceptowania, poziom negocjowanego porozumienia. Przekroczenie granicy ustępstw uznajemy za niekorzystne i niemożliwe do zaakceptowania. Dla sprzedawcy na przykład takim minimum może być np. poziom poniesionych przez niego kosztów związanych z pozyskaniem, magazynowaniem etc. sprzedawanego towaru. Sprzedając poniżej swojego minimum sprzedawca traci. Ustalając swoją granicę ustępstw pamiętajmy, że: granicę ustępstw określamy przed przystąpieniem do negocjacji; chodzi o to aby proces negocjowania nie zaburzał naszej percepcji nasza granica jest naszą tajemnicą, nie musimy jej zdradzać chyba, że zrobimy to świadomie jako element stawianego ultimatum granica najczęściej da się wyrazić jako pewne ekstremum, na przykład jako cena minimalna dla sprzedawcy lub cena maksymalna dla kupującego Granice ustępstw obu negocjatorów wyznaczają ZOPA czyli obszar możliwego porozumienia. Nazwa jest akronimem z języka angielskiego: Z one O f P ossible A greement czyli ZOPA to nic innego jak strefa kompromisu według tradycyjnego modelu negocjacji. Co jednak zrobić, jeżeli w wyniku negocjacji druga strona żąda od nas przekroczenia naszej granicy ustępstw? Jeśli jesteśmy dobrze przygotowani do negocjacji to oprócz swojej granicy ustępstw mamy „plan B” – sposób postępowania w przypadku gdyby nie doszło do porozumienia z druga stroną. Takim „planem B” bez którego trudno myśleć o udanych negocjacjach jest BATNA. Nazwa pochodzi od akronimu: B est A lternative T o a N egotiated A greement Chodzi o to aby każdy, kto przystępuje do negocjacji miał świadomość, że jego celem nie jest osiągnięcie porozumienia za wszelką cenę, lecz tylko takiego, które leży w granicach rozsądku. Dlatego też tak ważną rolę odgrywa alternatywne rozwiązanie - opcja „B”, którą przyjdzie nam wykorzystać, gdyby nie udało się wynegocjować satysfakcjonującego porozumienia. Daje to komfort psychiczny negocjatorowi, który nie będąc zmuszony do osiągnięcia porozumienia wykaże się odpowiednią stanowczością w bronieniu swoich pozycji. Pojęcia BATNY wiąże się granicą ustępstw negocjatora (por. przygotowanie negocjacji). Można powiedzieć, że BATNA rozciąga się już za tą granicą, której nie można przekroczyć, wobec tego należy zastosować rozwiązanie alternatywne. Często wiąże się to oczywiście z przerwaniem negocjacji z powodu braku możliwości dojścia do akceptowalnego dla nas porozumienia. Przykład Batny: (za Negocjujący wynagrodzenie pracownik, który dostał ofertę pracy z konkurencyjnej firmy, ma bardzo silną BATNA. Udaje się on na rozmowę o podwyżce, zdając sobie sprawę z tego, iż może negocjować bardziej korzystne warunki. Gdyby bowiem porozumienie z pracodawcą okazało się niemożliwe, może złożyć wymówienie i odejść z pracy. Natomiast pracodawca, który zdaje sobie sprawę z tego, iż może stracić dobrego pracownika i nie znając jego roszczeń finansowych, zastanawia się co zrobi, jeśli zaproponowana przez niego podwyżka, przekraczać będzie granice rozsądku. Pracodawca wie, o asie w rękawie pracownika jakim jest oferta konkurencyjnej firmy. Zdaje sobie sprawę z kosztów, jakie musiałby ponieść, gdyby faktycznie musiał poszukać kogoś na jego miejsce. Po obliczeniu kosztów rekrutacji i szkoleń nowego pracownika, ryzyka związanego z zatrudnieniem nowej osoby, pracodawca stwierdza, że firmy nie stać na taki wydatek. Obmyśla więc swoją BATNA. Dochodzi do wniosku, że dobrym rozwiązaniem byłoby awansowanie na to miejsce kogoś już zatrudnionego w firmie. Zredukowałoby to koszty rekrutacji oraz ryzyko związane z zatrudnieniem nowej, nie sprawdzonej osoby. W opisanej sytuacji obie strony wydają się mieć silne BATNA. To jednak czy strony dojdą do porozumienia, zależy od kilku innych czynników. Ujawnienie mocnych alternatyw drugiej stronie, z reguły wzmacnia pozycję negocjatora. Aby więc pracownik nie czuł się zbyt pewnie, pracodawca powinien w trakcie rozmowy wspomnieć o swojej BATNA. Mogłoby się to przyczynić na przykład do tego, że z pobudek czysto ambicjonalnych, pracownik obniży swoje roszczenia. Struktura procesu negocjacji Negocjacje są procesem, który w typowym przypadku, przebiega w sześciu etapach. Sekwencja ta z punktu widzenia skuteczności rozmów powinna zawierać wszystkie wyszczególnione elementy: Przygotowanie etap poprzedzający spotkanie negocjacyjne, nie mniej ważny, niż sama rozmowa. Na tym etapie musi zostać określony cel negocjacji i ich przedmiot: musimy wiedzieć po co i na jaki temat będziemy rozmawiać. Następnie gromadzimy niezbędne informacje na temat przedmiotu negocjacji i naszego partnera. Truizmem jest stwierdzenie, że im więcej wiemy zawczasu, tym lepiej przygotujemy argumentację i unikniemy przykrych niespodzianek. Zgromadzone dane pozwolą nam na ustalenie następujących kwestii: określenie terminu i miejsca spotkania (pamiętajmy, że na ogół własny teren jest silnym atutem, ale - z drugiej strony - wizyta u partnera może dać nam dodatkowe informacje); wybór negocjatora z naszej strony; określenie stanowiska wyjściowego i identyfikację wszelkich zmiennych negocjacyjnych - punktów, które mogą podlegać dyskusji; przygotowanie rozwiązań alternatywnych wobec stanowiska wyjściowego - zawsze należy mieć przynajmniej kilka takich rozwiązań, nigdy nie poprzestać na jednym, nawet gdybyśmy uważali je za idealne; ustalenie wiążącej dla nas granicy ustępstw - poziomu realizacji naszych interesów, poniżej którego nie można zejść (np. maksymalna cena, którą zapłacimy za dany towar). Obowiązuje tu zasada :”Mierz wysoko!” - zbyt niskie aspiracje stawiają nas na pozycji z góry przegranej; nastawienie się na styl negocjowania odpowiedni do sytuacji (raczej twardy czy raczej ugodowy itp.), pamiętajmy jednak, że przebieg rozmowy i reakcje partnera mogą nas zaskoczyć; ustalenie taktyki negocjowania (kolejność poruszanych tematów, typ argumentacji, tempo odsłaniania swoich pozycji, wyczekiwanie na propozycje drugiej strony itd.) Dyskusja wstępna pierwsza faza właściwych negocjacji. Błędem byłoby zaczynanie rozmowy od złożenia propozycji. Najpierw należy stworzyć klimat sprzyjający porozumieniu. Wymiana grzeczności, komplementów, poruszenie neutralnych tematów pomogą przełamać lody i przejść do omawiania meritum. Na tym etapie staramy się zrozumieć partnera, rozpoznać jego potrzeby i sprawdzić, czy oparte na zebranych informacjach założenia na temat jego osoby, zachowania i reprezentowanych interesów potwierdzają się. Upewniamy się także, czy właściwie odczytaliśmy intencje partnera, czy nadal obie strony są zainteresowane przedmiotem transakcji czy wspólnym problemem. Warto najpierw podkreślić to, co nas łączy - zanim przejdziemy do nieuchronnych rozbieżności. Warto zwrócić uwagę na następujące zasady tworzenia konstruktywnego klimatu: Słuchaj innych, okazuj szacunek dla ich racji, nawet jeśli się z nimi nie zgadzasz Jeśli to tylko możliwe, okazuj drugiej stronie aprobatę Unikaj zachowań, które stwarzają wzajemne napięcia np. grożą utratą twarzy Bądź mniej oficjalny, kiedy to stosowne Poszukuj nieformalnych kontaktów, najlepiej na poziomie osobistym; porozmawiaj o rzeczach nie związanych z interesami Wykaż się poczuciem humoru, zdobądź się na patrzenie z dystansem na siebie Miej świadomość tego jak stoisz i jak siadasz; unikaj nadmiernej sztywności Bądź w ruchu, postaraj się pozdrowić kilka osób i porozmawiać z nimi Odwołuj się do współzależności; pokazuj wspólne interesy Proponowanie prezentowanie stanowisk, wysuwanie propozycji i kontrpropozycji. W tej fazie zostaje określone pole możliwych ustępstw - punktów, które mogą podlegać dalszej dyskusji. Należy dać do zrozumienia, że jesteśmy gotowi pomóc partnerowi, ale jednocześnie trzeba pokazać, że będziemy stanowczo bronili swoich interesów. Charakterystyczny dla tej fazy jest tryb warunkowy: rozpatrujemy wszelkie „gdyby”, „może”, ale nic nie ustalamy, nie zgadzamy się na żadne rozwiązanie, choćby nam odpowiadało. W dalszym ciągu negocjacji mogłoby się okazać, że popełniliśmy ogromny błąd. W tej fazie trzeba wykorzystać wiele zmiennych negocjacyjnych i skłonić partnera, by on także podał alternatywne rozwiązania. Targowanie się to dla niektórych negocjacje właściwe. Każda ze stron stara się uzyskać dla siebie jak największe korzyści kosztem ustępstw ze strony partnera. Faza ta wymaga odporności psychicznej i panowania nad sobą, bardzo łatwo przetarg może przerodzić się w otwarty konflikt. Wtedy właśnie stosowane są rozmaite chwyty mające wyprowadzić w pole partnera: stosowanie presji, bluff, mówienie półprawdy, pokazywanie urażonej miny, pozorne zrywanie rozmów, wycofanie się z podjętych już ustaleń itd. Postępowaniem w tej fazie rządzi zasada wzajemności - obie strony oczekują, że za udzielane przez siebie ustępstwa otrzymają coś w zamian. Aby nie przegrać negocjacji, musimy trzymać się reguły „„Nie oddawaj niczego za darmo”. Nawet jeśli coś, co zamierzamy oddać partnerowi nic nas nie kosztuje, naciskamy, by zaoferowano nam coś korzystnego dla nas. W grę wchodzą sposoby manipulowania ustępstwami: Procesy percepcji powodują, że ludzie nigdy nie widzą rzeczy w taki sam sposób i przypisują im odmienną wartość; Myśląc o ustępstwach starajmy się wyszukać rzeczy o małej dla nas wartości, lecz znacznej wartości dla drugiej strony; Starajmy się nie proponować ustępstw jako pierwsi; Nigdy nie czyń ustępstw bez wytargowania czegoś w zamian. To, co wytargujesz, nie musi mieć tej samej „obiektywnej” wartości, co ustępstwa. Trzy czwarte ustępstw udzielanych jest w końcowej fazie przetargu. Wniosek: przygotujmy się na eskalację żądań drugiej strony pod koniec negocjacji i nie ulegajmy im. Porozumienie W tej fazie podejmowane są wiążące decyzje co do zgody na konkretne propozycje. Omówione punkty traktujemy jako ustalenia, których nie będzie się zmieniać. Ewentualne rozbieżności, o ile nie mają kluczowego charakteru, pozostawia się do odrębnego rozpatrzenia , albo usuwa poza obszar zainteresowania partnerów. Obie strony zwykle zdają sobie sprawę z tego, co osiągnęły: rezultat jest więc znany, rozstrzygnięcia poczynione, emocje opadają. Typowe jest końcowe wahanie negocjatorów („Czy dobrze zrobiliśmy?”; „Czy nie za szybko ustąpiliśmy w sprawie...?”). Z czasem ten dysonans zostanie zniwelowany, ale właśnie w ty momencie często uczestnicy oczekują dowartościowania. Wprawni negocjatorzy karmią więc rozmówców komplementami w stylu: „Ciężko się z Wami rozmawiało, ale...” ; „Jednak wywalczyliście od nas ....”. Zamknięcie Zamknięcie zasługuje na wyodrębnienie jako oddzielna faza, bowiem często się ją zaniedbuje. Podstawowe znaczenie ma upewnienie się, że obie strony rozumieją warunki kontraktu tak samo (pamiętajmy o zróżnicowanej percepcji!). Bywa, że brak podsumowania ustaleń staje się powodem renegocjacji, a obie strony oskarżają się wzajemnie o nierzetelność, złamanie danego słowa itd. Umowa w postaci spisanego kontraktu eliminuje takie nieporozumienia w znacznym stopniu, ale nawet litera dokumentu może być interpretowana niejednoznacznie. Psychologiczne znaczenie, także z perspektywy przyszłych kontaktów, ma oprawa symboliczna - uroczysty charakter zamknięcia negocjacji jest zachętą dla podtrzymania długotrwałych relacji i spełnia potrzebę uznania oddziałując na samoocenę negocjatorów. Ustalenia traktujmy poważnie. Nie przychylamy się do zdania, że każda rzecz, która jest efektem osiągniętego porozumienia, może być poddana powtórnym negocjacjom. Niefortunnym elementem polskiej kultury biznesu jest skłonność do ciągłego zmieniania wcześniejszych ustaleń lub zaakceptowanych reguł gry. Opisane zasady postępowania pomagają nam zrozumieć, co to znaczy odnieść sukces w negocjacjach. Możemy zatem podać definicję udanych negocjacji: "Udane negocjacje, to proces w którym dwie lub więcej stron dochodzą do przyjęcia decyzji, która jest zadowalająca dla wszystkich stron, a której ustalenia zostaną wcielone w życie w uzgodnionym czasie". Cztery podstawowe zasady negocjacji Uzyskanie wyników przewidywanych przez model harwardzki umożliwia konsekwentne stosowanie zbioru podstawowych zasad. Oto one: ODDZIEL LUDZI OD PROBLEMU. Pamiętajmy, że nigdy nie negocjują abstrakcyjne grupy czy instytucje: negocjują reprezentujący je konkretni ludzie, obdarzeni swoistymi cechami charakteru, odczuwający emocje, kierujący się różnymi wartościami. Od tego emocjonalnego aspektu nie potrafimy całkowicie uciec: zawsze w kontaktach z innymi jakąś osobę polubimy lub nie, ktoś będzie przez nas akceptowany, inny - wywoła naszą niechęć. Każdy negocjator ma zatem do czynienia z dwoma zagadnieniami: merytorycznym i międzyludzkim, a skuteczność rokowań wymaga, aby umieć odróżnić jeden aspekt od drugiego. Musimy nauczyć się rozpatrywać meritum negocjowanego problemu niezależnie od tego, że drugą stronę reprezentują tacy czy inni ludzie. Jak to zrobić? Po pierwsze, nie dopuścić aby nasze własne problemy i emocje wpływały na postawę wobec innych uczestników negocjacji. Po drugie, nie można pozwolić by nasze, nieuchronnie się pojawiające, odczucia sympatii lub antypatii w stosunku do partnerów rzutowały na to, jak potraktujemy problem - przedmiot rozmów. Uczestnicy powinni zatem traktować się jak ludzie, którzy wspólnie atakują problemy, a nie siebie nawzajem. Reguła brzmi: "Bądź miękki wobec partnerów, twardy wobec problemu". Stosowanie jej wymaga, aby dbając o przyjazny klimat rozmowy i starając się nie urazić godności i odczuć partnera, twardo bronić swojej sprawy. SKONCENTRUJ SIĘ NA INTERESACH A NIE NA STANOWISKACH. Sens negocjacji polega na dążeniu do osiągnięcia określonego celu wyznaczającego interesy każdej ze stron. Środkiem do realizacji owych celów są wypowiadane przez negocjatorów stanowiska, np. propozycje ceny, warunki, jakie partner powinien spełnić itd. Jest rzeczą oczywistą, że ten sam cel można osiągnąć przy pomocy różnych środków. Zatem interesy są niezmiennym elementem negocjacji - ich zmiana oznaczałaby rezygnację lub przewartościowanie celu. Stanowiska natomiast mogą ulegać zmianie - wyjściowe stanowisko możemy zastąpić innym, które lepiej będzie dopasowane do sytuacji. Anegdota o pomarańczy ilustruje nam tę różnicę: każda z sióstr miała swój cel, ale twarda obrona stanowiska („Ja chcę cały owoc”) doprowadziła do kompromisu (podział po połowie) i zmarnowania części zasobów. Stanowiska należy zatem traktować elastycznie jako możliwe sposoby realizacji wyznaczonych celów w postaci proponowanych rozwiązań. Uchroni nas to przed typowym, jakże często w praktyce negocjowania występującym negatywnym zjawiskiem „okopywania się na swoich pozycjach”. STARAJ SIĘ WYPRACOWAĆ ROZWIĄZANIA KORZYSTNE DLA OBU STRON. Jeśli uznamy, że celem negocjacji jest realizacja interesów na drodze porozumienia, a nie zwycięstwo nad partnerem traktowanym jako przeciwnik, naturalne stają się starania, aby obie strony wyniosły z negocjacji korzyść. Należy także uwzględnić czynnik psychologiczny rzutujący na przyjęcie rezultatu negocjacji. Jeśli negocjacje zakończą się wynikiem świadczącym wyraźnie o twojej wygranej, to oddaj coś drugiej stronie, aby i oni widzieli jakąś korzyść dla siebie. Istotnym elementem jest tu kwestia „zachowania twarzy”. Aby utrzymać możliwość porozumienia w przyszłych kontaktach, nie warto wykorzystywać własnej przewagi dla okazania partnerowi wyższości i pozostawienia go w poczuciu całkowitej klęski. Z tej psychologicznej prawdy zdawali sobie od wieków nawet dowódcy zwycięskich armii wyznaczając honorowe warunki kapitulacji pokonanym. KORZYSTAJ Z OBIEKTYWNYCH KRYTERIÓW. Propozycje - zarówno swoje jak i drugiej strony - powinniśmy odnosić do kryteriów niezależnych od obu stron i uzasadnionych. Oznacza to, że nie należy stosować kryteriów subiektywnych, wyrażających nasze własne osądy i mniemania. Negocjowane kwestie powinny być prezentowane przy użyciu obiektywnych kryteriów, najlepiej opartych na standardach ilościowych. Gdy brak jest takich wymiernych odniesień, jak np. wskaźniki liczbowe, należy wspólnie uzgodnić, co będzie akceptowaną przez obie strony miarą porównań. Przykładowo, takim przyjętym kryterium ceny jest średnia cena rynkowa; kryterium jakości - standardy wyznaczone przez normy ISO itd. Czasami przy braku porozumienia w sprawie kryteriów pomocne jest rozpatrzenie precedensów - powołanie się na rozwiązania przyjęte przez innych w podobnych sytuacjach. Wprawny negocjator Brytyjscy badacze, Rackham i Carlisle, przeprowadzili analizę czynników wpływających na odniesienie sukcesu w negocjacjach. Na podstawie przeglądu materiałów pochodzących z archiwów negocjacji rozmaitych typów doszli do wniosku, że na powodzenie w pertraktacjach w dużej mierze rzutują cechy postępowania osób reprezentujących daną stronę. Chodzi tu zarówno o podejście do planowania swojej strategii, a więc o fazę przygotowań, jak i o to, jak faktycznie negocjatorzy zachowują się podczas spotkania. Oto zestawienie pokazujące wynikające z tych badań charakterystyczne cechy postępowania wprawnych negocjatorów wraz z komentarzem odnoszącym się do proponowanego przez nas modelu. Na etapie planowania negocjacji Wprawny negocjator częściej niż przeciętny poszukuje WSPÓLNEJ PŁASZCZYZNY łączącej obie strony. Fakt, że potrzeba negocjacji wynika z różnicy zdań czy interesów stron powoduje skierowanie uwagi na to, co ich dzieli, przy czym często zapomina się o punktach, co do których występuje zgoda partnerów. Dobry negocjator nie ulegając tej tendencji stara się zbudować argumentację w oparciu o to, co otwiera drogę do porozumienia i, docelowo, uzyskania wyniku obopólnej wygranej. Rozpatruje SZERSZY ZAKRES PRZETARGU, mniej koncentruje się na sztywnym stanowisku. Zgodnie z zasadą nakazującą koncentrację na interesach, a nie na wyjściowych stanowiskach, lepiej jest opracować wiele alternatywnych rozwiązań, niż przygotować obronę niepodważalnego stanowiska. Im więcej "zmiennych" wprowadzimy do negocjacji, im szersze pole możliwych ustępstw, tym większe szanse i na porozumienie i na uzyskanie korzystnego dla siebie wyniku. Potwierdzają to wyniki innych badań: analiza zagospodarowania czasu w okresie przygotowawczym pokazuje, że "nowicjusz" poświęca na opracowanie wariantów zaledwie 8% czasu, natomiast "ekspert" - 25% [Dupont 1982]. Przygotowuje ODDZIELNE rozwiązania poszczególnych kwestii. To niezupełnie zbieżna z intuicją prawidłowość - przecież podkreśla się całościowy charakter procesu negocjacji. Jednakże opracowanie osobnych rozwiązań różnych spraw ma poważną zaletę: chroni przed nieoczekiwanymi zwrotami w przebiegu rozmów i umożliwia elastyczne reagowanie. Tak więc mając na uwadze całość problemu, lepiej NIE zakładać, że z góry zaplanowana sekwencja zdarzeń na pewno się pojawi. Zachowanie podczas negocjacji Wprawny negocjator częściej niż przeciętny poszukuje informacji zadając PYTANIA. Doświadczony negocjator nie ulega pokusie dominowania w rozmowie aktywnością werbalną (chyba że "potok słów" ma być świadomym chwytem stwarzającym presję). Zamiast tego przede wszystkim dąży do kontrolowania sytuacji i weryfikacji swoich założeń w oparciu o uzyskiwane na bieżąco informacje. REKAPITULUJE i sprawdza stopień zrozumienia. Zamykanie pewnych etapów rozmowy podsumowaniem i stosowaniem parafrazy (np. "Jeśli dobrze rozumiem, Waszym warunkiem jest ...") nie jest zbędnym powtarzaniem się, lecz bardzo skutecznym środkiem zwiększającym skuteczność komunikowania się i eliminowania nieporozumień. Unika IRYTUJĄCYCH sformułowań (np. "Nasza wspaniałomyślna propozycja..."; "Tylko zatwardziała postawa Waszej strony uniemożliwia...:). Istnieje cała gama drażniących, agresywnych wypowiedzi, w których używa się sformułowań, które nazwaliśmy "parzącymi". O ile nie chcemy świadomie stosować inwazyjnych technik nacisku, lecz prowadzić rozmowy w sposób partnerski, musimy oprzeć się pokusie używania takich zwrotów. Doświadczeni negocjatorzy doskonale panują nad językiem. Komentuje i wyraża ODCZUCIA (np. "Jestem pod wrażeniem ..."). Stereotyp "kamiennej" czy "pokerowej" twarzy mistrza negocjacji źle przysłużył się rozwojowi umiejętności negocjacyjnych. Oczywiście niektóre nasze reakcje będziemy się starali ukryć (np. w przypadku nadzwyczaj korzystnej propozycji), ale większość wypowiedzi, zwłaszcza o wydźwięku pozytywnym, możemy szczerze skomentować. Unika błędnego koła obrony i ataku. Znajomość mechanizmu eskalacji konfliktu przestrzega nas przed ostrym reagowaniem na każdą (czasami niepoważną lub sondującą naszą odporność) zaczepkę. Doświadczeni negocjatorzy nie wpadają w tę pułapkę i starają się przywrócić równowagę nadając rozmowie charakter dyskusji nad problemem. Przechodząc do ataku, robi to zdecydowanie ("twardo") i szybko. Jeśli już trzeba zaatakować, należy uczynić to w sposób zdecydowany, ale jednocześnie nie inwazyjny wobec osoby partnera. Zachowanie wprawnego negocjatora ma w tym przypadku charakter asertywny, lecz nie agresywny. Błędem byłby atak zbyt łagodny ("rozmyta" argumentacja, okazane wahanie "W zasadzie, to jednak ...") lub zbyt ostry, odnoszący się do cech osobowych partnerów ("Tak dalej z Wami rozmawiać nie będziemy!"). Podaje MNIEJ powodów odrzucenia stanowiska partnera. To tylko pozornie paradoks. Zbyt wiele podawanych w takim przypadku uzasadnień może znacznie stępić ostrze naszej argumentacji. Staje się ona ponadto bardziej podatna na kontrargumenty ze strony oponenta: wśród wielu naszych argumentów zapewne znajdą się słabsze, łatwiejsze do podważenia. A zatem: jeden, dwa powody odrzucenia propozycji, ale za to niepodważalne. Znacznie RZADZIEJ wysuwa natychmiastowe kontrpropozycje wobec stanowiska drugiej strony. Kolejny stereotyp zaciążył na popularnym wizerunku negocjacji jako efektownej szermierki słownej. Tymczasem dobrzy negocjatorzy wiedzą, że ich celem jest uzyskanie porozumienia, a nie popisywanie się błyskotliwymi tyradami. Pamiętają, że padające propozycje wymagają uważnej analizy i odniesienia do całości problemu. Dlatego nawet wtedy, gdy propozycje te wydają się od razu niekorzystne lub mało sensowne, z ich odrzuceniem wstrzymują się do momentu, gdy uzyskają pełniejszy wgląd w rozwój wydarzeń. Najpierw podaje POWÓD, dopiero wtedy odrzuca nie zaakceptowaną propozycję. Dobry negocjator tocząc rozgrywkę zarówno na poziomie merytorycznym, jak i psychologicznym (międzyludzkim) zdaje sobie sprawę z psychologicznych skutków odrzucenia propozycji partnera czy podważenia jego opinii. Sformułowanie "Nie ..." natychmiast uruchomiłoby reakcję obronną autora odrzucanej propozycji; dalszej wypowiedzi zawierającej argumentację zapewne już by nie słuchał przetrawiając porażkę i przygotowując ripostę. Prezentując na początku powody naszej dezaprobaty zwiększamy szansę na utrzymanie równowagi.
Cena do negocjacji – co to znaczy? Jeśli w ogłoszeniu sprzedaży domu znajdziesz informację „cena do negocjacji”, oznacza to, że jego właściciel jest przygotowany na obniżenie kwoty wyjściowej. W takim przypadku uzyskanie chociaż niewielkiego upustu nie powinno być trudne. Podsumowanie: W ciągu ostatnich 15 miesięcy ceny światowych akcji zostały mocno skorygowane względem surowców i jeżeli nasz pogląd, że w ciągu najbliższej dekady znajdziemy się w nowym supercyklu surowcowym, okaże się słuszny, inwestorzy muszą w pełni zrozumieć możliwości związane z alokacją aktywów i zwiększyć swoją ekspozycję na surowce. Łatwo jest się pogubić ze względu na krótkoterminowy szum związany z wojną, publikacją zysków i zmianami cen, jednak szersza perspektywa sugeruje, że w nadchodzących latach nastąpi dramatyczne przeszacowanie cen akcji pod kątem inflacji i surowców. Wahadło przechyla się ponownie Ceny akcji spółek europejskich poszły w górę po informacji, że w Stambule nastąpił przełom w negocjacjach pokojowych pomiędzy Ukrainą a Rosją. Do wzrostu optymizmu przyczyniły się komentarze po stronie rosyjskiej, że Rosja ograniczy działania w Kijowie i że istnieje możliwość spotkania Zelenskiego z Putinem. Podczas gdy akcje zachowywały się niczym radosne krowy, które po raz pierwszy od długiej zimy zobaczyły trawę, na rynku towarowym początkowo miała miejsce przecena, jednak od tego czasu ropa i gaz ziemny wysłały jasny sygnał, że żaden przełom nie nastąpił. Dostępne dane wskazywały, że Rosja dokonała niewielkich przegrupowań wojsk na północ od Kijowa, a wczoraj Kreml oświadczył, że nie osiągnięto przełomu w negocjacjach pokojowych i pozostaje jeszcze wiele do zrobienia; innymi słowy, Putin nadal nie uzyskał na tyle dobrych warunków porozumienia, by mógł przedstawić wynik wojny swoim obywatelom jako zwycięstwo lub wygraną. W efekcie europejskie akcje spadły wczoraj o 0,9%, a ceny surowców ponownie idą w g QMJkuY5.
  • xxl6n85ger.pages.dev/65
  • xxl6n85ger.pages.dev/24
  • xxl6n85ger.pages.dev/72
  • xxl6n85ger.pages.dev/21
  • xxl6n85ger.pages.dev/90
  • xxl6n85ger.pages.dev/12
  • xxl6n85ger.pages.dev/5
  • xxl6n85ger.pages.dev/41
  • cena do negocjacji co to znaczy